Ustawa o działalności gospodarczej z dnia 23 grudnia 1988 r. (Dz.U. 1988 nr 41 poz. 324), na której musiała oprzeć się ustawa o sus, nie definiuje pojęć prowadzenia i wykonywania. Pojęcia prowadzenia używa jednak w tej ustawie na określenie czasu istnienia w ewidencji, a pojęcia wykonywania używa w sytuacjach, kiedy mówi o realizowaniu celu zarobkowego ściśle związanego z branżą zgłoszoną do ewidencji. Ustawa ta obowiązywała do czasu, kiedy wprowadzono w życie ustawę o pdg z dnia 19 listopada 1999 r.
Na bazie tak rozumianych pojęć ustawodawca stworzył ustawę o systemie ubezpieczeń społecznych, która przewiduje takie a nie inne sytuacje, w których różne grupy, w tym i prowadzący działalność podlegają ubezpieczeniom i za jakie okresy mają płacić składki. Okresy ubezpieczenia i płacenia składek są dla wszystkich grup podlegających ubezpieczeniom ściśle związane z przychodem, tak więc dlaczego w przypadku prowadzących działalność miałoby być inaczej, skoro ustawodawca już na początku ustawy stanowi, że ustawa stoi na gruncie równego traktowania w szczególności, jeżeli chodzi o warunki objęcia systemem ubezpieczeń społecznych oraz obowiązek opłacania i obliczania wysokości składek na ubezpieczenie społeczne, a także w art.4 stanowi, iż pojęcie przychodu odnosi się również do osób prowadzących działalność.
Prowadzący dg nie ma możliwości osiągania przychodu, kiedy nie wykonuje, sam lub poprzez zatrudniane osoby, zakresu zgłoszonego do ewidencji (byłaby to praca na czarno).
Tylko wysokość składki nie zależy w przypadku prowadzących dg od wysokości przychodu, co nie wyklucza, że konieczność opłacania składki istnieje wówczas, gdy się pracuje zarobkowo, czy kiedy się realizuje cel swojej działalności.
Ustawa o sus z dnia 13 października 1998 r. stanowi, że podlega ubezpieczeniom prowadzący działalność w okresach, kiedy wykonuje działalność i zapis ten jest zgodny z ideą ubezpieczeń społecznych, której naczelną zasada jest opłacanie składek w czasie wypracowywania przychodów, by korzystać ze świadczeń przewidzianych ustawami w okresach, kiedy pracy zarobkowej nie można wykonywać.
Ten zapis zgodny jest także z art. 2a ustawy o sus. Ustawodawca z pewnością nie tworzył aktu prawnego, którego artykuły wzajemnie by sobie zaprzeczały.
Powyższe potwierdza stanowisko Rady Legislacyjnej, w którym prof. dr hab. Małgorzata Gersdorf pisze "W ustawie o sus nie chodzi bowiem o podjęcie działalności (wpis do ewidencji), lecz m.zd. o rozpoczęcie w y k o n y w a n i a [rozstrzelenia druku dokonała autorka opracowania] tej działalności i uzyskiwania przychodu."
Intencją ustawodawcy było zatem objecie ubezpieczeniami społecznymi osób prowadzących działalność gospodarczą w okresach wykonywania. W ustawie o działalność gospodarczej tego pojęcia używa się tylko dla określenia prac/działań związanych z realizacją celu, dla której działalność została podjęta.
Ustawodawca określając okres, za który ZUSowi należą się składki, wyznaczył go na czas, w którym prowadzący dg wykonuje pracę zarobkową, kiedy wykonuje tę zgłoszoną do ewidencji działalność, a do ewidencji został przecież podany zakres przedmiotowy, z którego osoba prowadząca będzie czerpała zarobek.
Całe zamieszanie zaczęło rodzić się, kiedy ustawę o działalności gospodarczej zastąpiono ustawą prawo działalności gospodarczej, a tam na określenie istnienia w ewidencji użyto pojęcia - wykonywanie. Nie znaczy to jednak, że ustawodawcy ustawy o pdg, chcieli zmienić warunki podlegania ubezpieczeniom osób prowadzących działalność. Gdyby potrzebna byłaby zmiana warunków podlegania ubezpieczeniom społecznym zmieniono by ustawę o sus. To proste.
Odtąd w użyciu "specjalistów" ZUS jest mnóstwo pojęć używanych zamiennie, z tym, że zauważam tendencję zapominania o pojęciu "wykonywania". Używa się za to przez nich pojęć: faktyczne prowadzenie, rzeczywiste prowadzenie, prowadzenie działalności itp, byle tylko nie powiedzieć wprost, że chodzi im w danym momencie o zarobkowej pracy osób, które prowadzą działalność.
Chociaż o dziwo, jak się ich wprost zapyta co to jest prowadzenie, a co to jest wykonywanie (a najlepiej, jeżeli pytanie zada popularny dziennikarz), to wówczas zaczynają widzieć różnice, tylko jeszcze mają kłopoty z definiowaniem pojęcia wykonywanie, bo to robione profesjonalnie, kładzie im teorie o obejmowaniu nas ubezpieczeniem w okresach, kiedy działalności nie wykonywaliśmy.
Pozdrawiam - gośka