2005-12-30 17:31 Temat postu: Dzwonię do pani, pana...w sprawie ZUSu
skladka
Rozmowa Red. Weissa z Rzecznikiem Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej Panem Andrzejem Zybałą. 29.12.2005
Redaktor Weiss: Sprawa dotyczy ZUSu. Chciałem przedstawić rzecz, która moim zdaniem wymaga
interwencji, i to jak najszybszej interwencji (...) Jest otóż tak, że otrzymuję sygnały coraz bardziej gęste, coraz częściej się powtarzające, od ludzi prowadzących działalność gospodarczą, że oto otrzymują informacje z ZUSu, że zalegają z zusowskimi składkami, uwaga! Za rok 1999!
Sumy są różne, odsetki też są różne, a może sobie Pan wyobrazić, że niemałe, bo minęło już wiele lat.
Otrzymują teraz wezwanie. No i teraz jest tak oto: może być tak i często tak bywa, że ktoś rzeczywiście czegoś nie zapłacił. Ale może też być tak i często bywa, że ktoś zapłacił. W każdym bądź razie ma głęboką świadomość, iż zapłacił, ale więcej: ma jeszcze dokumenty, które to potwierdzają (...) Te dokumenty, które ma ów człowiek i wielu ludzi, ZUSowi nie wystarczają. Potrzebuje ZUS z wnętrza banku wyciągniętych dowodów, ponieważ ZUSu nie interesuje, co ten człowiek wysłał przez pośrednika, najczęściej bank lub pocztę, bo ZUS nie ma kasy, o czym obaj wiemy (...).
ZUS stwierdza, że jest zapłacone, kiedy ma fizycznie pieniądze(...) Człowiek twierdzi że wysłał, ZUS nie dostał, ale to nie po stronie ZUSu jest teraz kłopot sprawdzenia i dowiedzenia prawdy, bądź zadania kłamu obywatelowi, który twierdzi: ja jestem w porządku i zapłaciłem. To jest pierwsza rzecz, która mi się bardzo, bardzo nie podoba, ponieważ uważam, że ta instytucja powinna odciążyć przedsiębiorców i spróbować samemu prześledzić drogę pieniędzy.
Gorzej jest jeszcze. Ona sama, nawet gdyby sama to robiła (...), mogłaby mieć kłopot, ponieważ ZUS nakazuje pewne dowody takich wpłat przechowywać 10 lat, ale bank, powołując się na prawo obowiązujące banki, może i czyni tak, że po 5 latach takie wewnętrzne druki specjalne, dowody takich wpłat – niszczy, utylizuje. Tak więc w ZUSie przyznano mi, że jest tu BRAK KORELACJI. (...) Jeśli nie można uczynić korelacji, to nie można żądać od ludzi niemożliwego!
Jest jeszcze inna kwestia: oto człowiek otrzymuje informację od ZUSu, że ma natychmiast wpłacić pieniądze za 1999 rok, za któryś miesiąc, 2 lub 3 miesiące.
Ten człowiek jest zdumiony, bardzo i tym bardziej, że on ma kolejne dowody w ręku, przez ZUS wystawione, że on nie zalega ze składkami, że nie zalegał w 1990, 2000,2001,2 itd.. ZUS więc wydał 1 , a czasem wiecej dowodów, dokumentów potwierdzających, że człowiek jest w porządku. Zaraz ten sam ZUS zadaje kłam własnym stwierdzeniom, dokumentom i twierdzi że człowiek nie jest w porządku .Moim zdaniem ZUS jest nie w porządku i to bardzo.
Powiem panu, jakie są konsekwencje, [jakie]mogą być [konsekwencje] czegoś takiego. Otóż ZUS, jeśli prawdą jest, że człowiek zalega, nie zalega – to jest oddzielny skandal, PRZEZ KOLEJNE LATA ZUS POTWIERDZAŁ NIEPRAWDĘ. A jaka jest konsekwencja tego potwierdzania nieprawdy? (...)
Rzecznik Zybała: Panie Redaktorze, bardzo mi się podoba ta narracja(...). ZUS to jest wielka instytucja, tam tysiące ludzi pracuje, ZUS obsługuje miliony ludzi, emerytów, rencistów. Prawdę mówiąc, ZDZIWIŁBYM SIĘ, GDYBY NIE BYŁO SYTUACJI, KTÓRE DOTYKAJĄ LUDZI. Natomiast jest PYTANIE O SKALĘ TYCH TRUDNYCH, DOTKLIWYCH SPRAW DLA POJEDYŃCZYCH OSÓB. Ja nie wiem czy Pan Redaktor ma przekonanie do skali tego, o czym mówimy. Bo jeśli mówimy o pojedynczych przypadkach, to w gruncie rzeczy nie powinniśmy mówić ZUS, MOLOCH, SYMBOL BIUROKRACJI, IMPRERIUM, KTÓRE ZNĘCA SIĘ NAD CZŁOWIEKIEM. Mówmy wówczas oddział 3 itd...
Redaktor Weiss: Zgoda, moglibyśmy tak mówić (...) Ja mam zgłoszeń dziesiątki(...) Mało czy dużo, pewnie mało w skali, ale czy ja mam wszystkie? Zapewne nie(...) Załóżmy, że obywatel A, ten jeden jedyny człowiek, dziś otrzymuje informację , że zalega, a przez lata otrzymywał, że nie zalega. Jakie są konsekwencje dla tego człowieka i dla innych ludzi? Jakie są konsekwencje w gospodarce? Choć w mini skali. Otóż, on miał pewną świadomość tego, że nie zalega, więcej, miał na ten temat dokument. Po co potrzebował ten dokument? Ano po to, żeby np. wziąć pożyczkę z banku. Bank więc dał mu pożyczkę na podstawie, uwaga: SFAŁSZOWANYCH INFORMACJI. KTO SFAŁSZOWAŁ INFORMACJE? ZUS, BO ZUS POŚWIADCZAŁ NIEPRAWDĘ. ZUS napisał, ze nie zalega. Ten człowiek wziął pożyczkę i zamierza ją spłacać, wiedząc że jest w porządku z ZUSem. Dziś może nie spłacić tej pożyczki, bo dziś okaże się, że za 5 lat musi zapłacić ogromne karne odsetki. To jest jedna konsekwencja(...)
Tu przerywa Rzecznik Zybała: (...) Za ZUS jesteśmy wszyscy odpowiedzialni, bo ZUS jest naszym dobrem publicznym, z którego czerpiemy, do którego wkładamy swoje oszczędności, swój wysiłek. Ja chcę rozumieć Pańską audycję, Pański trud, jako próbę budowania dobrej instytucji, która nie będzie nas denerwowała, tylko będzie nam służyła. Natomiast tak się zastanawiam, czy idziemy w dobrym kierunku. Ja myślę, że ci ludzie, którzy są poszkodowani czy czują się poszkodowani, powinni też ZAMIENIć TO W TAKI EFEKTYWNY MECHANIZM WPŁYWANIA, ŻEBY TE MECHANIZMY, TE ZŁE, TE IRRACJONALNE, DOBRZE ZIDENTYFIKOWAĆ, DOBRZE JE OKREŚLIĆ, UMIEJSCOWIĆ I SPRÓBOWAĆ, ŻEBY ICH NIE BYŁO. To jest taka nasza odpowiedzialność, nas wszystkich (...).
Nie chcę tu wybielać ZUSu, zdaję sobie sprawę z tego, że to olbrzymia organizacja, w której są też pewne rzeczy negatywne. Chcę też powiedzieć o naszej odpowiedzialności wspólnej za to.
Redaktor Weiss: Ale przecież ja się nie mylę. Ja zadzwoniłem do Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej. Państwo mają jakiś nadzór nad ZUSem. Nie zadzwoniłem akurat do Ministerstwa Kultury(...) Ja mówię o pewnym błędzie systemowym i ten należy naprawić. ZUS PRACUJE SKANDALICZNIE, PONIEWAŻ SAM POŚWIADCZA RZECZY NIEPRAWDZIWE, do czego doszedł teraz, po 5 latach. KONSEKWENCJE WSZYSTKIE SPADAJĄ NA LUDZI (...) Wydarza się rzecz, która moim zdaniem, nie powinna mieć miejsca w państwie prawa i proszę, żeby Ministerstwo było tak miłe i łaskawe i sprawdziło, przejrzało (...)Państwo macie taki instrument, aby dowiedzieć się, jaka jest skala tego zjawiska(...)
Rzecznik Zybała: Proszę o konkretne informacje, konkretne dane. Sprawdzimy to.
Redaktor Weiss: Zechce Pan podać telefon, na który ludzie...proszę tam włączyć automatyczną sekretarkę, dobrze?
Rzecznik Zybała: O Boże...nie wiem....
Redaktor Weiss: Co, co Boże? A od czego jesteście? Od czego Ministerstwo, które pracuje za pieniądze podatników?
Rzecznik Zybała: Już podaję... (tu podał niewłaściwy, więc nie przytaczam)
Redaktor Weiss: (...) Proszę Państwa, proszę tam zgłaszać informacje o przypadkach tych, które ja opisałem, które państwa spotkały...[tu podał telefon, który po krótkim czasie został mu podany przez Ministra poza anteną]
Telefon 022 66 11 134
Rzecznik Zybała: I poproszę o dane na temat tych historii i na pewno to zostanie wyprostowane ku zadowoleniu.