Ad. Znajomy
Rozumiem Twoje rozgoryczenie. Każdy z Nas czuje zapewne to samo.
Oczywiście pisz do BRPO. Po coś ta instytucja istnieje. To, że mnie nie specjalnie pomógł, nie oznacza, że w Twoim przypadku tak będzie.
Ja wyciągam nauki z każdej, nawet czasem bezsensownej wypowiedzi. Ale zdarza się, że w następstwie rozpędu, jaki ta sprawa nabiera, nagle pewne wiadomości nabierają znaczenia. Każdy, ale to każdy sposób jest dobry, jeżeli uzyskasz zamierzony efekt.
Zabolała mnie Twoja wypowiedź, bo stanąłeś na stanowisku, że jeżeli ktoś ma parę złotych, to znaczy, że ma za okresy nie wykonywania działalności płacić ? A co za znaczenie ma w tym posiadany pieniądz ?
A dla twojej informacji: dwa lata miną jak mam kasę fiskalną a w Vat nie jestem. To jest dopiero bogactwo !!!!! A w wyniku niekorzystnego obrotu sprawy załatwię wszystkich bliskich, a także i siebie.
Tak przyszło mi na myśl, że faktycznie dość sporo wiadomości jest mało optymistycznych. Ale wolę mieć świadomość, że są, niż żyć w nieświadomości. Z nieznanym w ogóle walczyć się nie da.