Forum Ogólne

Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności

Zgłoś do moderatora
Witam wszystkich!
Nie jestem taka strachliwa. Nie boję się ZUSu ani sądów. Nie zrobiłam nic złego, ani większość z Was. Chcę pomóc i dać nadzieję. To ZUS się boi!! Piszę to z odpowiedzialnością! ZUS omija przepisy, wprowadza w błąd i DOBRZE O TYM WIE!!! Ze wszystkimi nie wygra, bo to MY MAMY RACJĘ. Dziękuję za słowa poparcia. Nie obiecuję, że walka będzie łatwa ale obiecuję, że warto walczyć i można wygrać! Zgłaszajcie swoje sprawy do Biur Rzeczników Praw Obywatelskich [nawet na etapie odwołania ,czy I instancji], są w miastach wojewódzkich. Jeśli Rzecznik ma tych spraw 2-3 nie może nic zrobić,ale jeśli ma ich dużo, musi ustosunkować się i zareagować. Dzwońcie do tych biur, a powiedzą Wam,że trzeba napisać wniosek i dołączyć pewne akta sprawy. Pytajcie się o terminy rozpatrzenia Waszych wniosków i proście o przesłanie odpowiedzi. Wierzcie mi, ZUS bardzo tego nie lubi!!! A Rzecznik, wbrew temu co przeczytałam na Forum, może dużo pomóc [jak-napiszę później]. W sądach nie skupiajcie się na znaczeniu słów zrozumiałych dla każdego prawnika [np.prowadzenia czy wykonywania działalności] lecz na wyjaśnieniach i dowodach, że mieliście powody aby działalność wyrejestrować i że działalności w tych okresach nie wykonywaliście i nie mieliście do tego możliwości! Jeśli sąd nie chce Was wysłuchać - piszcie pisma procesowe, wyjaśnienia, oświadczenia, wnioski i dołączajcie je do akt sprawy, zgłaszajcie do protokołu uchybienia przepisom procesowym. Nie wszyscy sędziowie i nie w każdej instancji są tacy jak opisujecie. Uczcie się od najlepszego nauczyciela, którym jest ZUS.W sądach liczy się cierpliwość, dokładność, rzeczowość. ZUS nie przejmuje się tym co pisze w swoich decyzjach,a często ma się ochotę powiedzieć- "ZUSie kończ już, wstydu oszczędź". ZUS ma czas [10 lat, a dla płatników narastają odsetki]. ZUS liczy na "zmęczenie materiału". Zaopatrzcie się w kodeks postępowania cywilnego, bo niewielu z Was otrzyma adwokata z urzędu, przeglądajcie akta sprawy w sekretariacie w sądzie [każdy ma do tego prawo, a zauważyłam,że sekretariaty świecą pustkami]i ustosunkowujcie się do tych akt. Przestrzegajcie terminów, są w pouczeniach. Na każdą apelację strona przeciwna może [lecz nie musi] wnieść do sądu II instancji swoją odpowiedź - w terminie 14 dni od otrzymania odpisu apelacji [można wysłać listem poleconym- liczy się data nadania]. Terminy liczy się od następnego dnia od otrzymania pocztą pisma + termin,np.-10 przyszło pismo, a w pouczeniu jest 7 dni na zażalenie - 17 jest ostatnim dniem terminu. Jeśli Wasze sprawy prowadziło biuro rachunkowe, żądajcie od tego biura oświadczenia,że wyrejestrowań z ubezpieczeń dokonywało zgodnie z obowiązującymi przepisami i powołujcie to biuro na świadka w postępowaniu sądowym - jeśli korzystacie z usług biura nie musicie znać się na przepisach - biuro musi! Trzeba zgłosić wnioskiem do sądu powołanie świadka. Jesli umknęło to Wam w I instancji, możecie spróbować w II uzasadniając nieznajomością procedury sądowej i brakiem pouczenia przez sąd. Nie bójcie się sądów! Trzeba przez to przejść! Nic przyjemnego, jak każda wojna.
Jeśli definicja działaności gospodarczej, na którą tak chętnie powołuje się ZUS: "jest ZAROBKOWĄ działalnością [..]wykonywaną w sposób zorganizowany i CIĄGŁY" [ustawa o swobodzie działalności gospodarczej, art.2], to w sytuacji okresowego zaprzestania działalności PRZERWANA ZOSTAŁA CIĄGŁOŚĆ i oznacza to, że w tym okresie przedsiębiorca nie prowadzi firmy, co w związku z art.6 ust.1 pkt.5 ustawy o s.u.s. skutkuje brakiem obowiązku odprowadzania składek na ubezpieczenia. C.D.N.