Forum Ogólne

Re: Likwidacja czy zawieszenie działalności

Zgłoś do moderatora
To wszystko co piszecie to na nic. Prawnicy zus to czytają i tylko się cieszą. Ktoś tu kiedyś podawał przykład o samochodzie, to bardzo zły przykład. Czy jak mam samochód zarejestrowany chociaż nie jeżdżę to musze płacic OC? - muszę. Muszę chociaż nawet nie mam prawa jazdy. Mam taki kaprys aby mieć ale płacić muszę. AC nie muszę, jak chcę to płacę. I w stosunku do ZUS sprawa też byłaby oczywista - wziąłeś sobie DG to płać obowiązkowe. Możesz płacić więcej jak chcesz, ale nie musisz. I tyle. ALE!!! jest jedna ważna nadzwyczaj sprawa. Stanowisko centrali zus (znane zapewne wszystkim z tego forum) które zaprzecza standardowemu twierdzeniu oddziałów zus : "skoro działalność nie została wyrejestrowana to należy przyjąć że osoba ta pozostaje cały czas w gotowośći do jej prowadzenia i należy przyjąć że w tym czasie prowadziła działalność w sposób zorganizowany i ciągły" i jeszcze tam coś o prowadzeniu na własne ryzyko i odpowiedzialność. Z tego stanowiska (centrali zus) wynika właściwie jedno - oddział zus jak chce to może uznać, jak nie to nie, i nikomu nic do tego. I tyle.
Po prostu jesteśmy robieni w tzw. balona już od chwili kiedy składamy odnośne dokumenty do zus-u. Nie informują o konsekwencjach, niby można, w porządku, sie zobaczy... W dobrej wierze pozostajemy że dpoełniliśmy wszelkich formalności. Dla pewności w internecie czytamy porady zus... jest dobrze, śpimy spokojnie. Kiedyś tam występujemy o papier o okresach ubezpieczenia i nagle zus-y wszystko wiedzą. Płacić i tyle. A my już wiemy też - trzeba było iść w chorobowe i tyle. Za późno niestety posiedliśmy wiedzę o podstępnym działaniu zus. A gdzie chociażby kpa w którym jest czarno na białym napisane że Organy administracji państwowej winny postępować tak aby obywatel nie poniósł szkody na skutek nieznajomości prawa? A to prawo? co to za prawo (dot.zus) co to doczekało się na przestrzeni kilku ostatnich lat wielu nowelizacji i interpretacji? Weźmy chociażby interpretację centrali zus z 2002 roku i aktualną z 2005 roku podpisaną przez tę samą Dyrektor Departamentu Ubezpieczeń i składek? (nie przytaczam bo z pewnością znane na forum) Jaka diametralna różnica!! Aby było śmieszniej to oddziały zus w swoich decyzjach zawierają sformułowania żywcem przepisane z tego pisma FUU z 2002r.!! (Sądy pracy i ubezpieczeń społecznych też.) To z 2005 roku jest niewygodne bo nakazuje (chyba nakazuje?) oddziałom zus przeprowadzanie postępowania wyjaśniającego i analizowanie nagminności tzw. zawieszeń. Pomieszanie z poplątaniem.
I od tego zagadnienia trzeba zacząć. Na tym się skupić. Jest szansa. Ale rekordziści o których się czytało na tym forum co zawieszali co miesiąc raczej szanse mmają zerowe.
I to by było na tyle.