Forum Ogólne

Re: Bo jeśli owym powodem jest prowadzący DG, to .....

Zgłoś do moderatora
... to trochę zachwiało to moim przekonaniem o woli jako sile sprawczej dla bytu i prowadzenia (bądź nie) działalności gospodarczej. Wydawało mi się, że owe godziny przed monitorem spędzone utwierdziły nas w przekonaniu, że rejestrując DG w EDG , podając stosownym urzędom daty zamierzonego jej rozpoczęcia pozostawiamy impuls sprawczy ROZPOCZĘCIA DG w naszej woli (tak, od tej chwili rozpocząłem prowadzenie DG). Wszak podanie we wszelakich zgłoszeniach owej daty rozpoczęcia jest ogłoszeniem wszem i wobec naszej woli i terminu jej realizacji.

Uważałem, iż podobnie przy podjęciu decyzji o zaprzestaniu (czasowym, albo i trwałym) wola nasza stanowi, że czynimy to, co czynimy. A składane w urzędach wszelakich dokumenty są materialnym udokumentowaniem naszej woli.

Czy ktoś żąda/oczekuje od osoby, która rozpoczęła prowadzenie DG udowodnienia, że faktycznie rozpoczęła ona prowadzenie DG ? Chyba nie. Ale dlaczego ? Dlatego, że zadecydowała WOLA stosownie udokumentowana.

Czy ktoś żąda/oczekuje od osoby, która trwale zaprzestała prowadzenia DG udowodnienia, że faktycznie zaprzestała ona prowadzenia takowej działalności ? Chyba nie. Ale dlaczego ? Dlatego, że zadecydowała WOLA stosownie udokumentowana.

Dlaczego więc w omawianym przypadku sąd oczekuje, iż strona (powód) udowodni, że NIE prowadzi (czasowo) działalności ? Pomijam tutaj rozważania na temat przeprowadzenia quasidowodu "NA NIE" , gdyż anegdotka traktująca o dowodzie, że nie jestem wielbłądem jest nam wszystkim znana.

Zakadam, że jedną z zasad kardynalnych w relacji obywatel-urząd jest przyjęcie prawdziwości składanego przez obywatela oświadczenia chyba, że przepisy szczególne stanowią o konieczności przedstawienia dowodów na tegoż oświadczenia poparcie/udokumentowanie. Wyznam nieskromnie, że nie są mi znane przepisy szczególne nakładające na obywatela obowiązek przedstawienia dowodów, że ów obywatel nie prowadzi działalności gospodarczej.

Jedynie wówczas, kiedy ktoś zakwestionuje prawdziwość oświadczenia obywatela , albo prawdziwość przedstawionych dowodów (tam, gdzie przepisy szczególne takowych dowodów wymagają), przedstawi argumenty wskazujące, że jest inaczej - niż oświadczył obywatel , oczekiwać można od owego obywatela przedstawienia argumentów/dowodów KWESTIONUJĄCYCH argumenty/dowody adwersarza.

Wielce ceniąc sobie opinie wyrażane przez Kol. Księgowego pozwalam sobie domniemywać, że sądowi mogło chodzić nie o predstawienie w ciągu tygodnia "... dowodów lub świadków, że zgłaszane przerwy były faktyczne." , ale o przedstawienie dowodów i żródeł dowodowych KWESTIONUJĄCYCH dowody przedstawione przez ZUS (że DG w okresie czasowego zaprzestania faktycznie była prowadzona). Milcząco zakładam, że ZUS takowe dowody przedstawił (pomijam ich ocenę).