Nie znam się na falach i niewiem na jakim poziomie skończą się spadki,ale widziałam się w zeszłym tygodniu z przyjacielem ,który jest jednym z najleprzych zarządzających na rynkach międzynarodowych i jest właścicielem funduszu w Angli.Powiedział: zapomnij o giełdzie na pół roku ,spadki się dopiero zaczeły.Pużniej będziemy się wygrzebywac do 10 lat.Czy miał racje? czas pokaże.