Polo za Ty mi dziekujesz, jestem zdesperowany i szukam kogos kto zechcialby sie zajac pomoca ludziom, ktorzy zostali - moim zdaniem - poszkodowani przez nieetyczne dzialanie zarzadu spolki. Niestety wszyscy prawnicy w Polsce z ktorymi rozmawialem daja nikle szanse na sukces zwiazany z pozwem przeciwko Skarbowi Panstwa, chociaz tak jak pisalem jest wiele konstytucyjnych praw jak sie w praktyce okazuje tylko na niby w ochronie interesow zwyklych ludzi takich jak ja czy Ty. Wiekszosc z Nich radzi wyszukac amerykanska kancelarie prawna dzialajaca w Polsce, ktora moglaby w Stanach powalczyc o odszkodowanie. A z uwagi na powyzsze ja mam kilka problemow: przede wszyskim kasa, ktorej juz nie posiadam. Jedynie co moglbym zaoferowac to kuszaca propozycje podzielenia sie po polowie w przypadku wygranej, natomiast w przypadku fiaska nie mialbym jak zaplacic za wykonana prace na moja rzecz, co z kolei jest nieetyczne. Nastepnie jakby nawet znalazlby sie taki Misjonarz to najlepiej warto by bylo sie zjednoczyc do pozwu zbiorowego, a z tym jak widac na forum jest bardzo trudno. Po trzecie mam jeszcze osobisty problem na glowie, ktory tutaj przemilcze, dlatego pomimo moich usilnych staran niemoglbym sie zajac przewodniczeniem w tej sprawie. Czekam jeszcze na odpowiedzi,na wyslane pisma, ale szczerze watpie, zeby Nasza wladza chcialaby w jakikolwiek sposob Nas wesprzec w reprezentowaniu Nas przed Sadem amerykanskim. Jedynie na co w duchu licze to na cud, ze amerykanscy akcjonariusze zawalcza o swoje prawa to moze wowczas i Nam ktos szybciej pomoze. Zastanawiam sie tylko jak do Nich dotrzec, zeby posiasc wiedze o ich dzialaniach.......