Wróciłem z urlopu byłem w bieszczadach pod namiotem i przykryty kufajką do tego doprowadził ten drań a jeszcze rok temu murzyn mi wachlował palmą za drobną opłatą ----- przyjedżam i myśle pewnie siedzi ten co mi buchnoł uczciwie akcje a tu guzik typek hassa na wolności to był sennnnn