Fanpan -wszystko co piszesz jest zrozumiałe, ale przejmując wrogo tak zabagniony temat trzeba liczyć się z działaniami bardzo zdecydowanymi. Niestety zaczęliście od emisji i to znacząco niższej niż ówczesny kurs. To się nie mogło podobać ani udać. Jeżeli był jakiś pomysł, trzeba było go zaprezentować akcjonariuszom ogłaszając nową strategię i na bazie tego zwrócić się o wsparcie finansowe. Tego zabrakło. Jezeli pomysl był rzeczywiście dobry, wtedy emisja z pp nawet po cenie zbliżonej do ceny dnia miala szansę powodzenia. Mój plan był prosty - skup maksymalnej ilości papieru, do poziomu wezwania, zastrzyk gotówki w formie obligacji zamiennych (niewielki, taki żeby tytuł mógł funkcjonować), potem emisja w zamian za aport działających biznesów. W tym modelu ryzyko jest ograniczone ivwydaje się łatwiejsze do przeprowadzenia. Nie wszystko wtedy jeszcze wiedziałem o JWA i byłem nawet trochę zły, że mnie ubiegliście, ale po raporcie uznałem, że nie ma czego żałować. Na dzisiaj spółka potrzebuje wszystkiego: pieniędzy, pomysłu, zarządu. Jedyne aktywo to pożyczka. Jak jest jakość tego aktywa to już inna sprawa, ale myślę, że w rękach banku nabrałaby innej wartości. To temat na inną dyskusję.