No to pisz do byłej Pani prezes - może Ci kasę odda.
Było parę fajnych pomysłów ale nie dało ich rady przeprowadzić ze względu na brak emisji. W kasie spółki nie było kasy więc jedynym sposobem na pozyskanie kasy była emisja. Jak poczytasz raport ostatni to się zorientujesz ,że był trup w szafie w postaci pożyczki - czytaj - wyprowadzonej kasy ze spółki - pożyczyłbyś komuś duża bańkę na piękne oczy bez zabezpieczenia ? a Pani prezes łatwo to przyszło. Oczywiście wcześniej pozbyła się akcji. Ja się domyślam komu pożyczyła kasę - można to ustalić jakie są powiązania , niektórych osób , spółek itd. Jak pogrzebiesz to znajdziesz odpowiedź. Niestety ta wiedza do niczego się nie przyda ponieważ i tak spółka idzie ku upadłości.