Rozumiem, oczywiście racja.
Jedna uwaga - od ponad roku każda, ale to każda informacja związana z bitami jest odbierana "przez kurs" wcześniej negatywnie, od razu negatywnie, po chwili negatywnie. Łącznie ze wszystkimi pozytywnymi. Guzik, że przychody na takim poziomie, jakiego nigdy nie było, guzik, że najtańsza (kapitalizacja) ze wszystkich gamingowych, że P/BV bardzo niskie, P/E przyzwoite. 80 % w dół od maksów to naprawdę dużo, wiadomo, że zawsze może być taniej, ale to ma swoje granice. W tej chwili już nie chce mi się liczyć strat, bo bawi ciągłe lądowanie. Nawet samolot kiedy spada, gdzieś zatrzymuje się.
Tak, może być i -90 %, ale jeżeli nie sprzedaliśmy do tej pory, to teraz jakość głupio, gdy tanio?
Mówimy o spółce jednak trochę undergroundowej, z drugiego obiegu, a popatrzcie na przychody '24 czy do IIIQ '25 w stosunku do liczby akcji. Zobaczcie jak to wygląda przy "rewelacyjnych", "gigantycznych" przychodach CDR IIIQ '25 i 100 mln akcji.