Czyli te kilkaset złotych też można stracić. Mamy płacić adwokatom na podstawie ich domniemań ? Zauważ, że Włoch o którym pisałeś zamilkł i ma większą kase i znajomości. Oczywiście nie zniechęcam zainteresowanych pozwem, ale znając naszych pazernych adwokatów i słysząc, że Pani adwokat nie ma czasu na przeczytanie wszystkich "kwitów" z powodu dużej ilości, to przepraszam, ale nie wierzę w rzetelność tej pani.
Straciłem kasę na tej spółce, ale w pomoc prawników po ogłoszonym wyroku nie wierzę. jedynie KNF i GPW ma karty w ręku, ale wiemy, że nie kiwna palcem w naszej sprawie.
Pozdrawiam
Ps. To tylko mój punkt widzenia, luźna wypowiedź.