Re: Jakie nerwy capiącego legginsa

Z tą nagrodą to już chyba nieaktualne, zresztą nie należy im się bo myślą tylko o tym żeby się w ligach na zachodzie dobrze grało i żeby mogli dalej zarabiać(niestety w Polsce komuna zabierała wszystko więc na ligę pieniędzy nie było a takie coś buduje się 10-lecia i chłopaki są zależni), co nie jest takie oczywiste jak niemiecka agentura będzie im pod nogi kłody rzucać bo zagrali za dobrze dla Kaczyńskiego. Lewandowski ma też w Barcelonie nerwowo...Polak ma być głupi i nie ma prawa pokazywać się na forum światowym z dobrej strony i tam gdzie się da będą temu przeszkadzać. O zasięgu społecznym futbolu już pisałem... Tu Wam powiem ciekawostkę.Jak moja córka w ramach hobby krótko pracowała dla małego śląskiego portalu futbolowego a Lewandowski był jeszcze w kraju bez większej sławy przeprowadzała z nim wywiad na temat grania w Polsce.Żachnął się wtedy rzekłszy że "...w polskiej lidze nie ma sensu grać bo tu nie ma pieniędzy ani możliwości rozwoju". Przecieraliśmy potem oczy ze zdumienia że tak daleko zaszedł.Ale tu mamy odpowiedź na ten problem.A w to wszystko wdała się na poważnie polityka...Grubo...
Co do Twoich prognoz na temat Jastrzębskiej to już pisałeś o 12 potem o 30 a teraz 15... dołki na tym Twoim "wykresie" coraz wyżej górki pewnie też... raczej nie będziesz miał wyjścia żeby się dalej nie ośmieszać. I nie martw się że piszemy tu prawdę o softblue,leszcz nie ma mózgu i będzie dalej łykał po 0,3/0,25,bo myśli sobie: "tak wynika z wykresu". My ze Stewem czekamy na 0,12 traktując tę spółkę jako giełdowy folklor/ciekawostkę, rodzaj rozrywki czy odskocznię od prawdziwej roboty.