Oczywiście, że interesują mnie w pierwszej kolejności pieniądze, ale jeżeli ich nie odzyskam to chętnie (a nawet obowiązkowo) popsuję trochę krwi Zarządowi. Są już podobne procesy karne, zatem z FKD poszłoby szybciej i skuteczniej - tym bardziej że sądy są teraz bardziej cięte na różnego rodzaju piramidy finansowe.
Będę miał przynajmniej satysfakcję, że sprawiedliwość zatriumfuje - nie będę miał kasy, ale odpowiedzialni za to zostaliby odpowiednio ukarani :)