Swojaku
Nie mówie że zarząd sprzedaje akcje bo nawet nie miałby komu sprzedać to raz a dwa że to by ewidentnie świadczyło o tym że nie ma szans na kolejne obligacje.
Nie broń tej spółki. Będę u nich pod koniec listopada początkiem grudnia... Bo nawet nie raczą odpowiedzieć na moje maile i telefony zlewajace... Typu - proszę poczekać zaraz Pana przełącze. Po czym rozłączają.
Już mam tego dosyć.
Pójdziemy z nimi do sądu, a ty sobie dawaj spółce czasu ile chcesz a moimi pieniędzmi i moim czasem niedysponuj, to moja sprawa co zrobię. Zawierzyłem im, to oni powinni się tłumaczyć gdzie moją kasę wydali skoro nie zamierzają jej oddać. Takich jak ja jest więcej.
Jesteś posiadaczem akcji zapewne... Współczuję.
Ja na te akcje swoich obligacji niezmienie...chce forsę. Oni mają jej dużo ale na prywatnych kontach.
Swojaku chyba nie wiesz jak wiele oni kasy wiszą... Ten ich majątek nie jest tego wart, bo za ich prywatną forsę się nie wezmą.
Co się stanie jak nikt nie obejmie tych obligacji?
Pytam poważnie!