skoro macie rozdzielnosc majatkowa, to wlasciwie nie masz prawa pytac o stan konta meza !
Zdaje mi sie, ze oficjalnie nie masz zadnych podstaw prawnych, aby gdziekolwiek uzyskac takie poufne informacje o niezaleznej finansowo osobie.
W przypadku sprawy rozwodowej (nie zycze), mozna poszukiwac przez sad pieniedzy zadajac sadownie np. wyciagow ze znanych Ci bankow meza z wielu lat wstecz i wtedy mozna byc moze przesledzic do jakich i z jakich bankow byly przelewy. Ale jesli ktos chce kogos wykiwac, to moze tak zorganizoiwac przelewy, aby czegos wysledzic sie nie dalo. Mozna tez zadac sadownie poswiadczenia z firmy meza do jakiego banku przelewane sa wynagrodzenia, sadze (teoretycznie tylko) ze firma na zadanie sadu bedzie musiala takiej informacji udzielic. Wtedy dalej zadajac wyciagow z tego banku mozna juz pewnie wiele drog przeplywu pieniedzy z nich wyczytac.
Ale meza masz zdaje sie dosc cwanego, skoro macie rozdzielnosc majatkowa.