Czerwca 1976 4. Chyba stary budynek Hyperiona. Wejść się nie dało. Nikt nie otwierał...ale z tyłu ktoś nie zamknął drzwi technicznych więc wszedłem na chama. Jakie było poruszenie i zdziwienie. Pudełka z logiem Larka itd. a kogo nie pytałem po pokojach to nikt spółki MNI nie zna...jasne. Jakiś gość chciał mnie wyprosić bym czekam na zewnątrz ( wtedy już na pewno bym nie wszedł) ale nie dałem się wyrzucić. W końcu ktoś zszedł jak wszedłem przez kolejne drzwi ( normalnie bez karty i kodu nie do sforsowania - ale ktoś wychodził i nie zamknął - więc po kilku minutach oczekiwaniach poszedłem dalej :) ) Czekam co dalej się wydarzy.