Tak, jeśli wziąć po uwagę, że kryzys ten jest następstwem wcześniejszego wpompowania w rynek dużej ilości pieniedzy żeby zażegnać poprzedni kryzys to obecne działania są jak gaszenie pożaru benzyną.
Ostatnia nadzieja, że wykorzystają mądrze te pieniedzą, uratuja płynność banków, ludzie nie rzucą się wybieranie swoich oszczędności a gospodarka będzie się jakoś toczyła