Parę przykładów oczywiście się znajdzie, ale np. malutkie Czechy mają rocznie 10-krotnie więcej patentów a Polskie uczelnie są na szarym końcu listy filadelfijskiej itd. To nie źli ludzie zabijają pomysły polskich geniuszy, tylko tych pomysłów nie ma lub są wątpliwej jakości. Aton przez cała swoją karierę nie zasłużył na jeden, jedyny artykuł w zagranicznej prasie (pomijając targi i wątpliwej jakości nagrody, o których też nic w sieci nie ma). Czy tak wygląda przełomowa technologia? Przecież są pisma branżowe, które mogłyby podjąć temat. A tu pustka.