Bajzel jest na pewno. Nawet komunikaty tłumaczą chyba przez googla na angielski, bo pełno tam byków.
Bez dwóch zdań w spółce rządzi paru cieci od pługa, ze wszystkimi tego konsekwencjami.
BHP zalecałoby unikać ich z daleka, gdyby nie to, że gdyby stał się cud i zrozumieliby, że muszą to wyprostować, to ......... wiadomo.