Na pierwszy rzut oka - przynajmniej wskaźnikowo - spółka jest niedoszacowana. Więc krótkoterminowi, drobni gracze mogą tworzyć jakiś tam znikomy popyt, w nadziei na to, że kupią kilkaset sztuk po 9 i uda im się to sprzedać po 9,5 (co przy tych mizernych obrotach nie jest wcale łatwe) ... więc będą very happy. Jednakże - powiedzmy to sobie szczerze - ten znikomy popyt nie jest w stanie rozbujać ani kursu, ani obrotów.
Poważni, długoterminowi inwestorzy, w tym inwestorzy instytucjonalni zwracają uwagę na rzeczy, o których pisał polak_uważny. Z początku miałem go za zwykłego naganiacza na spadki. Teraz widzę, że ma on więcej oleju w głowie niż my wszyscy razem wzięci.
Jeżeli spółce Agroliga marzy się przejście na rynek główny, to w pierwszej kolejności powinna ona zrobić porządek w papierach. Powinna to zrobić ponieważ obecne status qoo spółki jest wielką niewiadomą. Kupując te akcje (tanio) postępujemy tak jakbyśmy kupowali mieszkanie warte 400K PLN w cenie 100K. Z tym, że status prawny tego mieszkania nie jest nam do końca znany. Albo się uda, albo wylądujemy pod mostem ...