To wyśta tu tak świętowały swoje futra po 42? I tyle wątków pozakładały z tej radości?
Jako że życzliwi żyją dłużej powiem: życzę wam powodzenia - cieszcie się dalej, ale pamiętajcie o drugiej stronie tego medalu. Pozdrowienia dla kolegów hyhy i haha, jesteśta w porządku goście z pogodnym nastawieniem.
Ja od jutra wyłączam łączność z tym forum bo dano mi odczuć że jestem obciążeniem czy kulą u nogi. Ktoś tam nawet usiadł nad rzeką i patrząc w nurt myśli o mnie. Niech się wykaże, zobaczymy jak będzie wyglądał kurs w piątek o 17:00. Wy w tych futrach z kołnierzami po samą brodę usiądźcie na długiej ławce jeden koło drugiego i z poważną miną i niepokojem obserwujcie kurs. Nie sądzę żeby to było radosne doświadczenie aczkolwiek życzę wam tego ale wiecie że to za mało żeby tak było.