Tam też nie będą mogli mocno zjechać, bo mogą wywołać krach.
Wiesz jak tam działa giełda. Spółki biorą kredyty pod zastaw swoich akcji. W umowie pożyczki, maja np. wpisane jaki będzie minimalny poziom ceny ich akcji. Jeśli bank widzi, ze cena akcji zeszła poniżej tego pułapu, może zacząć je wyprzedawać i zdołować kurs jeszcze bardziej, albo zażądać natychmiastowej spłaty pożyczki (pieniądze z niej poszły na np. inwestycji, czyli firma tych pieniędzy nie ma, ale posiada budynki, maszyny, grunty, towary itd. itp. rzeczy których nie da się łatwo upłynnić, żeby odzyskać gotówkę na spłatę zobowiązań), albo zmuszą do dania innych poręczeń itd. itp. Czyli spadki giełdowe mogą skończyć się (doprowadzić) bankructwem firmy która przed spadkami była dochodową firmą. Wszystko zależy od skali zadłużenia, rodzaju pożyczek, zastawów pod pożyczki itd. itp.
dałem ci przykład na to ze spadki giełdowe MOGĄ wpływać na kondycje finansową firmy notowanej na giełdzie.. albo nawet na to ze firmy zbankrutują..
Dlatego w 2008 roku bankowcy widząc jak spadają ceny akcji ich banków wpadły w popłoch.. Bo te akcje były zastawami pożyczek...