Dnia 2019-11-28 o godz. 16:30 nif napisał(a):
> Otóż moi drodzy- dziadostwo naszego podwórka od lat nie wynika z założeń gospodaczych, wyników spółek, klimatu na rynkach bazowych, klasy politycznej czy innych ważnych gdzie indziej czynników
> Otóż polski inwestor jest od czasów kryzysu 2008 tak bardzo podszyty strachem,że jak gdzieś ktos puści bąką to u nas sraczka jest...
> Dzisiaj jest oto dowód - komunikat SN w story frankowym wywołał lawinę na bankach...Niestety nie było morganów bo oni by tworzyli popyt a nie podaż...
> Nasze inwestory rzuciły sie do sprzedawania banków ( Alior chyba najbardziej traci a nie ma kredytów frankowych)
> Naszego inwestora nie jest w stanie nic zmienić- po prostu trzeba zaczekać aż wymrze to pokolenie
Kolega najwyraźniej nie docenia wagi tego orzeczenia
Przy ponownym rozpoznaniu sprawy sąd drugiej instancji ma wziąć pod uwagę możliwość utrzymania w mocy zawartej umowy kredytu, z jednoczesnym wyeliminowaniem z niej klauzul waloryzacyjnych jako niedozwolonych postanowień umownych. Może to wiązać się z uznaniem kredytu za otrzymanego w złotych polskich, a nie we frankach szwajcarskich, z jednoczesnym przyjęciem oprocentowania określonego w umowie, tj. stopy LIBOR - napisano w komunikacie Sądu Najwyższego.
Orzecznictwo zaczyna się przechylać w coraz bardziej niebezpiecznym dla banków kierunku a to oznacza straty i to bardzo duże a jeśli wydaje Ci się że banki nie mające kredytów frankowych są bezpieczne to przypomnę jak w 2008 problemy banków amerykańskich były określane jako ich problem i miały nas w ogóle nie dotyczyć.
Kredyt w złotych polskich oprocentowany LIBOR oznacza że cały ciężar wynikający ze zmiany kursu zamiast x milionów kredytobiorców dostaje na garba bank ....