Zastanawiam się czym kierują się osoby piszące takie posty? Jakie to polskie, cieszyć się, gdy komuś coś nie wychodzi.
Chłopak próbuje swoich sił na trudnym rynku gier i ciągle się uczy, mając przy tym tego świadomość. Pozyskał kapitał, bo część osób uwierzyła w jego pomysł i zaangażowanie. Teraz on stara się realizować strategię spółki. Prawdą jest, że spółka na chwilę obecną nie osiągnęła zamierzonych celów, ale przyszłość jest przed nimi. Prowadzenie tego biznesu nie jest łatwe i proste, a realia zweryfikuje rynek. Proponowałbym kibicować i trzymać kciuki, a za jakiś czas cieszyć się z sukcesu małej firmy z Podkarpacia. Mnie czyjeś niepowodzenia nie cieszą.
W kwestiach pozostałych:
- czepianie się za artykuł to zwykła uszczypliwość, żeby nie powiedzieć hejt.
- żeby być wiarygodnym w kwestii oceny gier, powinieneś też przytoczyć kilka pozytywnych opinii.
Podsumowując, proponuję zostawić PBG w spokoju, dać im pracować i kibicować (lub przynajmniej milczeć zamiast hejtować).