Fundusze SP straciły na tym ok.100 mln zł. Organy powinny z urzędu ścigać wyrządzenie szkody wielkich rozmiarów w majątku SP. Zatrzymanie przez Mosza i Gomołę z premedytacją działalności operacyjnej na półtora roku w celu doprowadzenia do emisji za bezcen, to akcja bez precedensu. Wyciśnięcie drobnych otwiera drogę do odszkodowań od zarządu, który wykończył spółkę.