W sprawie DPR nic się podobno nie zmienia. Nie jest to jednak głównie kwestia prawa, ale kontroli. Jeden z drugim zobaczyli, że da się Inspekcję Ochrony Środowiska robić bezkarnie w bambuko i z tego korzystają. Tysiące ton odpadów zamiast na wysypiska i do odzysku trafia na stare żwirownie i zamknięte kamieniołomy. Tracą wszyscy poza cwaniakami. A wystarczy tylko zaprosić na kontrolę takich, co w jednym biurze przetwarzają całe hałdy śmieci, prześledzić udokumentowaną drogę odpadów i porównać ją z ze stanem faktycznym. Może wtedy skończyłaby się produkcja papieru bez pokrycia (czyli tych dumpingowych DPR po 50 zł).
PS. Mnie jeszcze niepokoi nienormalnie wysoki wskaźnik C/Z. Może nieco zniechęcać innych do kupna. Gwoli ścisłości ja już mam pakiet od dawna.