Przy okazji, jeszcze jedna kwestia. Na miejscu rządu Ukrainy i rządu Polski, po tym skrajnie agresywnym i wrogim chińskim ruchu, urabiałbym teraz ile wlezie pomarańczową@ w kwestii uzbrojenia Ukrainy we wszystko, co potrzebuje do odbicia własnego terytorium oraz w kwestii wykończenia sankcjami gospodarki kremla, już bez żadnej taryfy ulgowej. Deal jest prosty: 1. na okupowanych ukraińskich terytoriach są udokumentowane duże złoża metali ziem rzadkich (i nie tylko), 2. upadek kremla oznaczałby ostateczny rozpad tego kraju, a wtedy Chiny stracą wasala, zaś Zachód może się dogadywać z "kacykami" poszczególnych państewek powstałych na terytorium dzisiejszego agresora, w kwestiach surowcowych (w tym zaszkodzenia Chinom brakiem dostaw węglowodorów z takich postkremlowskich państewek) i w kwestiach polityki przeciwko Chinom po stronie Zachodu, 3. upadek kremla i likwidacja państwa rządzonego stamtąd, to byłby koniec wspierania przez kreml, via dawna grupa Wagnera, rozmaitych reżimów w Afryce, a co za tym idzie, to byłoby "położeniem łapy" przez Zachód na surowcach afrykańskich, a przynajmniej na ich części.