Nie "brałem udział", tylko prowadziłem jako pełnomocnik jednej ze stron. Nadążasz? Jakbyś miał jakiekolwiek pojęcie, to byś zrozumiał, że trudno zakwalifikować poszczególne sprawy do danej kategorii, gdyż niektóre dotyczyły np. jedynie poszczególnych grafik wykorzystanych w grach. Zresztą nie kategoryzuje i nie liczę spraw :D Podałem ilość jedynie w przybliżeniu.
Ale tak naprawdę to nieważne, nie musisz mi wierzyć. Po prostu mój argument jest taki sam jak tego gościa powyżej. To może on też niech poda nazwę przedsiębiorstwa, nazwę gry, sąd przed którym toczy się sprawa i sygnaturę? To sobie sprawdzimy. Czy nie, czy twoje standardy stosujesz jedynie wybiórczo, pod odpowiadającą ci narrację?
Ponadto, ja dodałem argumenty merytoryczne, które w dzisiejszych czasach bardzo łatwo zweryfikować. Choć ty pewnie będziesz miał z tym poważne problemy, skoro nawet ortografii nie ogarniasz :( Przykro mi, że takie jednostki są akcjonariuszami Movie, nic dobrego z tego nie wyjdzie.