Agato widzę, że dalej nie pojmujesz lub nie chcesz przyjąć do głowy, że wszystko jest w jak najlepszym porządku.
Nie ważne kto i ile ma akcji cedc. Ważne jest to, żeby ten grający wiedział, jakim prawom podlegają akcje, które kupuje.
Jeśli zdecydował się kupić akcje cedc na GPW to musi wiedzieć, że te te akcje podlegają polskim regulacjom, jeśli chodzi o OBRÓT nimi na GPW, ale jeśli chodzi już o regulacje prawne - prawa z nich wynikające - podlegają już regulacjom amerykańskim.
Taka wiedza wystarczy, żeby ten co kupił cedc nie został zaskoczony tym np., że te akcje nie podlegają wezwaniu przymusowemu przez inwestora strategicznego.
Przyszły akcjonariusz musi sam zdobyć wiedzę na temat tego w co inwestuje i jakie są skutki tego czy kupuje na GPW spółkę zarejestrowaną w UE, czy też w USA. Nie jest to ukrywane.
Gracz przystępując do gry musi poznać reguły tej gry, a niestety w przypadku spółek z USA są one inne niż z terytorium UE.
Świadomy akcjonariusz wie o zagrożeniach i różnicach wynikających z kupowania akcji spółki zarejestrowanej w USA.
Sama spółka cedc, wyraźnie w swoich komunikatach ( na początku, jak zaczęła być notowana na GPW) podawała, jakim regulacjom podlega i że różnią się one od polskich.
Podawała również, że niektóre regulacje istniejące w naszym prawie nie mają w ogóle ODPOWIEDNIKA w regulacjach amerykańskich.