Drogie sumienie nie wciskaj ludziom kitu, że przyjechała ferajna pozbierała kasę z hoteli i spłaciła część obligacji, których i tak nie musiała. Pozbyła się pracowników i władze spółki pensji, nie zapłaciła lub nie zapłaci za prąd gaz, dostawcy dalej bankrutowi dostarczają np. żywność za darmo itd. I to wszystko zostało zatwierdzone przez nadzorcę sądowego, który urzęduje od sierpnia w spółce, a bez którego teraz nawet pierdnąć nie mogą. Kończę, bo szkoda mi czasu na Twoje brednie.