Chyba mnie nie zrozumiałeś, ale moze inaczej. Dlaczego mieliby odejść? Czy zmiany w akcjonariacie zmieniają pensje czy cokolwiek innego? Wyobraź sobie hipotetycznie , że sprzedaje np jedna ze swoich nieruchomości 8 chce wejść w ten biznes na poważnie. Jak myślisz, czy np zebranie od leszczy dajmy na to 1 mln akcji to będzie jakiś problem? Stajesz się głównym, jednym z głównych akcjonariuszy. Ile perspektywicznych spółek na rynku jest w podobnym zasięgu dla nas? Myślę, że niewiele i dla mnie który jest ma giełdzie od samego początku to prawdziwa pokusa.