Robby... trochę źle odbierasz te książki, jak ktoś 10 lat temu napisał że przecinające się sma 20 i sma 50 są najbardziej profitowe na rynku to wcale nie oznacza że nadal są, ale co Ci szkodzi postawić hipotezę "może teraz 30 i 70" a następnie ją sprawdzić, natomiast z książki dowiedziałeś się w ogóle że istnieje coś takiego jak średnia krocząca i że przecięcia dla różnych interwałów generują sygnały.
Tu nikt Ci nie da złotego Grala, ale jak humanista idzie na ASP to po co poznaje cały zakres sztuki od prehistorii po sztukę nowoczesną? aby nie odkrywać ameryki od nowa aby móc na tej bazie stworzyć własną interpretację świata i albo być w awangardzie (jak talent mu pozwoli) albo kopiować ryjki na rynku krakowskim.
Co do epok... bardzo podoba mi się renesans, teraz już się domyślam dlaczego "renaissance technologies", żyli w tamtym okresie ludzie określani jako polimaci w skrócie osoby dla których nie istniały granice w zdobywaniu wiedzy, i myślę że taka postawa do świata faktycznie może być skuteczna na rynku.
A co do 2292... no widziałem z 2 równań w sumie, ale dla mnie schemat falowy był nie zamknięty a wstępna analiza wykazała że to nie powinno być większe od 30pkt, czyli w granicach tolerancji dla mojej pozycji, niestety trzeba trzymać się założeń, a były takie że jak wszedłem na ok 2220 i było po pullbacku to zostanę całą piątkę... bo dopiero jej zamknięcie da korektę >30-35. I przed tym warto będzie uciec. patrząc na sp500, nie pomyliłem się w układzie falowym. Natomiast gratuluję Indianie za wykorzystanie na maksa możliwości ;)
btw. oczywiscie siedzę na pge ale to nie przeszkadza w wykorzystywaniu indexu.