Forum Gospodarka i polityka +Dodaj wątek

Podsumowanie całorocznych "sukcesów"

Zgłoś do moderatora
„Nie dajcie się nabrać”: były żołnierz piechoty morskiej „obala” rosyjskie twierdzenia o sukcesach na Ukrainie.
Wojskowi twierdzą, że Rosja poświęciła ogromne straty ludzkie w imię bezsensownych podbojów terytorialnych.
Ukraina wkracza w czwarty rok wojny wojny na pełną skalę , prowadzonej przeciwko naszemu krajowi przez Rosję. Nie sposób zignorować rozdźwięku między deklaracjami Kremla o zwycięstwach na froncie a rzeczywistością na miejscu.
Opinię tę wyraził w artykule dla "The Washington Post" Jewhen Malik, były ukraiński żołnierz piechoty morskiej, który w latach 2022–2024 przebywał w rosyjskich więzieniach. Obrońca zauważył, że Federacja Rosyjska przez kilka tygodni twierdziła, że ​​zdobyła Kupjansk w obwodzie charkowskim, a także ogłosiła kontrolę nad Pokrowskiem w obwodzie donieckim.
Jednak w zeszłym tygodniu prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski pojawił się w samym Kupiańsku, oświadczając, że ukraińskie wojska odparły okupantów w skutecznym kontrataku. W Pokrowsku Siły Obronne również utrzymują swoje pozycje.

„Moskwa stworzyła alternatywną rzeczywistość, w której jej wojska systematycznie posuwają się naprzód, cele strategiczne są osiągane, a wojna przebiega zgodnie z planem. Jednak te stwierdzenia tracą wszelką moc, gdy tylko zetkniemy je z udowodnionymi faktami. W tym roku ta przepaść stała się bardziej dotkliwa niż kiedykolwiek” – zauważa były żołnierz piechoty morskiej.
Wyjaśnił, że istnieje różnica między osiągnięciami taktycznymi i strategicznymi na linii frontu, a Kreml przedstawia te pierwsze jako te drugie.
Malik zauważył, że w niektórych rejonach Federacja Rosyjska poczyniła postępy, zdobywając dziesiątki wiosek, pustych pól i opuszczonych obiektów przemysłowych. Pod względem obszaru Moskwa może nawet twierdzić, że jej osiągnięcia w 2025 roku przewyższyły te z 2024 roku, ale jest pewien niuans, pisze wojsko:

Większość tych terytoriów nie ma żadnego znaczenia strategicznego. Są to mało znaczące obszary wiejskie, pozbawione infrastruktury, logistyki ani wartości politycznej czy gospodarczej. Wojsko rosyjskie nie zdobyło w tym roku ani jednego dużego ani średniej wielkości miasta.
Co więcej, armii rosyjskiej nie udało się zdobyć ani jednego kluczowego węzła transportowego w 2025 roku. Nie doszło do przełomu operacyjnego, który mógłby zmienić bieg wojny. Według wojskowych, Rosja poświęciła ogromne straty ludzkie w imię nic nieznaczących zdobyczy terytorialnych.
Moskwa również twierdzi, że zdobyła Wowczańsk, ale miasto pozostaje strefą bez stabilnej obecności rosyjskiej. Rosja mówiła również o swoich „przełomach” w kierunku Sum – nie było tam żadnych strategicznych przełomów, twierdzi Malik.
Niektóre z najbardziej oczywistych sukcesów armia rosyjska odniosła na Zaporożu, ale nawet tam postępy wroga nie doprowadziły do ​​szerszego przełomu operacyjnego i strategicznego.
Według byłego żołnierza piechoty morskiej, we współczesnej Rosji propaganda nie jest narzędziem państwa. Ona po prostu decyduje o jego funkcjonowaniu.

„Rosyjskie briefingi wojskowe przypominają raczej przemówienia polityczne niż raporty operacyjne. Gdy prawdziwy sukces jest nieuchwytny, Moskwa zastępuje go symbolicznymi gestami – nagranymi na wideo „wyzwoleniami”, ceremoniami podnoszenia flag w zniszczonych dzielnicach i deklaracjami kontroli nad terytoriami, na których wciąż toczą się zacięte walki. Celem tych prezentacji nie jest opisanie wojny, lecz kontrola nad tym, jak społeczeństwo ją postrzega” – wyjaśnia.

Jewgienij Malik dodał, że rok 2025 miał być tym, w którym Rosja przekuje swoją przewagę mobilizacyjną w znaczące wyniki militarne.
Jednak pomimo faktu, że kraj agresor rzucił niezliczone rzesze żołnierzy w wir wojny, najbardziej zacięte bitwy doprowadziły jedynie do powierzchownych zmian taktycznych. W 2025 roku Rosja poniosła ciężkie straty, przynosząc mniejsze zyski niż w 2024 roku.
„Powszechnie uważa się, że Rosja wygra wojnę na wyniszczenie, konsekwentnie posuwając się naprzód. W rzeczywistości rosyjska kampania wciąż kończy się fiaskiem. To nic więcej niż niekończące się ataki „maszynką do mięsa”, ogromne straty, brak postępów strategicznych – i zorganizowana kampania Kremla, mająca na celu ukrycie katastrofalnych decyzji militarnych, w której Kreml deklaruje, że jego zwycięstwo jest nieuniknione. Nie dajcie się na to nabrać” – stwierdził były żołnierz piechoty morskiej Jewgienij Malik.

Rosja oficjalnie ogłosiła koszty wojny z Ukrainą w 2025 roku . Ministerstwo Obrony kraju agresora oszacowało je na 5,1% produktu krajowego brutto (PKB). Dla porównania, w 2024 roku Rosja przeznaczyła na opiekę zdrowotną znacznie mniej – 3,7% PKB.
Jeśli chodzi o sytuację na froncie, według Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy, od rana 17 grudnia do godziny 22:00 doszło tam do 125 starć bojowych. Wróg był najbardziej aktywny na kierunku Pokrowa, gdzie 37 razy próbował nacierać na pozycje ukraińskich obrońców.