bawi mnie twe zainteresowanie moja skromną osobą, ale przez chwilę wyjątkowo potraktuję cie poważnie...
a więc ja tez zakładam specjalnie wątek dla ciebie...
a teraz ad rem - czyli o tym, co napisałeś i czego nie napisałeś:
- te wpisy, które wybiórczo pozbierałeś są oczywiście niemerytoryczne i spełniają w zasadzie jedynie funkcję ironiczno-fatyczną (potrafisz chyba sprawdzić, co to jest funkcja fatyczna?)
- manipulujesz moimi wypowiedziami i żadnego z wpisów merytorycznych (np. mego dialogowania z foxem) już nie przytaczasz, bo tak ci wygodniej w realizacji twego celu, jakim jest tylko dogryzienie wykresowi
- ani razu nie podjąłeś ze mną ani kimkolwiek merytorycznego dialogu o spółce i tobie sie wydaje, ze piszesz merytorycznie? pokaż mi swe merytoryczne wpisy, a zamilknę na np. tydzień, jeśli zacytujesz 7 swoich jednoznacznie merytorycznych postów
- różnię się od ciebie i innych pyskaczy na forum tym, iż nie używam prostackich wulgaryzmów (za to niektórzy dzięki mnie poznali słowo abderyta czy stultus), nie wyzywam nikogo na poziomie budki z piwem ani nie przypisuję nikomu niepełnosprawności itp., piszę natomiast często o cechującej niektórych giełdowej katatymii czy pareidolii oraz naiwności czy konfabulacji w ocenianiu faktów, spółki, rynku czy makrotoczenia
- różni mnie też i to, że z mądrymi i kulturalnymi rozmawiam rzeczowo i uprzejmie, a z niemądrymi i niekulturalnymi - na ich poziomie językowym (ale bez wulgaryzmów) oraz intelektualnym
- bywali i są tu tacy, którzy pod wpływem moich wpisów uratowali kiedyś swoją kasę i o tym napisali, choć wcześniej z nimi ostro polemizowałem i nie musieli mi przyznawać racji
- nigdy nie nazwałem siebie żadnym guru i nie aspiruję do tego miana, choć mam od wielu tu piszących znacząco większą wiedzę o giełdowych losach daty. To ty - usiłując mi nieudolnie dokuczyć - mnie przypisujesz tytuł guru, mnie on do niczego nie jest potrzebny, znam swą wartość i nie potrzebuję ani nie szukam żadnej pomocy na forum bankiera (ty szukasz?)
- to, co tobie wydaje się, iż jest powtarzaniem w kółko tego samego, ma prawo tak ci sie wydawać i to jest twoja interpretacja oraz opinia, ale ja na bieżąco komentuję to widzę i nie moja wina, iż moje spostrzeżenia czy przewidywania potwierdzają się. Masz do mnie pretensje o to, ze kurs daty nie rośnie, a prezeska nie poinformowała o drobnej wpłacie do skarbówki?
- problem w tym, ze to z datą jest wciąż to samo: nietransaprentność dla rynku (co ostatnio szczególnie widać) core biznesu i zarządzania ABC. I o tym nie tylko ja od dawna pisze tutaj, ale też inni np. na wątku MCI w bankierze czy parkiecie
- ile razy sam napisałeś coś merytorycznie - wskaż swe posty merytoryczne, tak jak zacytowałeś moje niemerytoryczne. Potrafisz je wskazać? Chętnie poczytam i przemyślę, na ile masz rację. I powtórzę swą deklarację: zamilknę na np. tydzień, jeśli zacytujesz 7 swoich jednoznacznie merytorycznych postów.