dalej w kulki sobie leci... Zamiast rynkowi powiedzieć prosto z mostu: robimy łuski/elementy łusek/coś innego, to się bawi w niedopowiedzenia (bo ta produkcja i tak będzie, to wynika z przedstawionej strategii, ale nie jest to podane WPROST; a przecież do tej pory oni już doskonale wiedzą, co będzie produkowane - nie robisz dużych nakładów inwestycyjnych, miesiącami przygotowując infrastrukturę pod produkcję, nie wiedząc, czy będziesz produkował skarpetki czy wiadra) i takie tego mamy efekty, jakie dziś są na kursie. Ich nieudolność w komunikacji, która zresztą to komunikacja jest ich obowiązkiem - a może celowa? - poraża po prostu... I to jest kolejny przykład po tym, jak długo ludziom obiecywali przedstawienie strategii, miesiącami, pomimo podania terminu nawet chyba kilka razy, zwlekając z tym, co w godzinę w Power Poincie dziecko zrobi. Ten zarząd to kpina...