·
Szanowni Państwo ,Osoby pokrzywdzone w aferze Getback S.A. z niesmakiem przeczytały artykuł, w którym podano zmanipulowane fakty i zastosowano szereg niedomówień:
https://wiadomosci.wp.pl/fala-procesow-po-filmie-tvp...I. Układ i konwersja .Brakuje precyzyjnych informacji, owszem zdecydowana większość była za układem, ale pomijany jest fakt, że tą zdecydowaną większością głosującą za układem była jedna osoba - kurator dla obligatariuszy. W głosowaniu na ZW 22 stycznia zostało oddanych 3428 głosów. Kuratorowi przysługiwało 3287 głosów. Liczbę głosów oraz siłę głosów kuratora ustalono na podstawie art. 367 p.r. To głosami Kuratora, 22 stycznia 2019 roku, zostały przegłosowane krzywdzące dla obligatariuszy propozycje układowe Spółki. Ostatecznie za przyjęciem układu (wszystkie grupy wierzycieli) głosowało łącznie 3319 wierzycieli. Ze 150 Wierzycieli wyłączonych spod kurateli Kuratora tylko 32 głosowało za układem .Pomijana jest informacja, że kurator miał do wyboru tylko propozycje dłużnika, albo upadłość. Zatem kurator nie miał żadnego wyboru, musiał zagłosować za propozycjami dłużnika. Niestety kurator nie walczył na zgromadzeniu o interes obligatariuszy, kurator nie poparł wniosku obligatariuszy o tygodniowe przełożenie głosowania, aby zweryfikować informacje dotyczące wymaganej zgody UOKIK-u na konwersję, pomimo iż sam twierdził, że według niego zgoda ta nie jest wymagana. Niedopuszczalne jest, aby na zgromadzeniu podczas głosowania wierzyciele mieli do wyboru tylko propozycje dłużnika albo upadłość. Zgodnie z art 117 ustawy na zgromadzeniu wierzycieli zmiany propozycji układowych mogą zgłaszać tylko dłużnik, zarządca albo nadzorca sądowy. Prawo złożenia zmienionych propozycji podczas głosowania powinni mieć też wierzyciele.Pomijana jest informacja, że wierzyciele nie mieli możliwości reakcji na zmianę propozycji przez dłużnika. Dłużnik poinformował wierzycieli o decyzji inwestora i zmienił propozycje kilkanaście godzin przed głosowaniem. Wierzyciele Spółki, a w szczególności obligatariusze niezabezpieczeni byli przekonani, że przedmiotem głosowania na Zgromadzeniu Wierzycieli w dniu 22 stycznia 2019 r. będą propozycje układowe przygotowane wcześniej przez Nadzorcę i uzgodnione z Kuratorem i RW. Tymczasem na Zgromadzeniu Wierzycieli okazało się, że Kurator, RW i Nadzorca swoje propozycje układowe wycofują, a przedmiotem głosowania mają być tylko propozycje układowe przygotowane w ostatniej chwili przed przez Spółkę, z których m.in. usunięto konwersję wierzytelności na akcje. Wierzyciele nie mieli w ogóle czasu, żeby zapoznać się z zaktualizowanymi propozycjami układowymi Spółki.Kurator, już miesiąc przed głosowaniem propozycji, zapewniał, że wnioski obligatariuszy, które wpłynęły do Sądu są wystarczające, aby przejąć władzę w spółce. W związku z tą informacją, część osób nie wyłączyła się spod kurateli, pomimo iż również była za odebraniem władzy większościowemu akcjonariuszowi.Kurator (informacja z dnia 23.12.2018 r.): „Biorąc pod uwagę nowe nierozpoznane wnioski i dotychczas już rozpoznane przez sędziego-komisarza suma indywidualnych głosów obligatariuszy wyniesie 224 mln zł, z czego 103 mln zł to wierzyciele grupy 2. Oznacza to, że konwersja tej grupy powinna dać co najmniej 69 mln zł nowego kapitału akcyjnego, tym samym obligatariusze będą posiadać 93%-owy udział w głosach na WZA. Udział ten był oczekiwanym przez kuratora przy założeniu konwersji 3% z 2,3 mld zł obligacyjnych wierzytelności niezabezpieczonych w szerokim rozumieniu.”
http://www.biurosyndyka.pl/Kurator popierał konwersję.Kurator (14.12.2018 r.): "W sumie jeżeli opcja „nie chcemy konwersji” się upowszechni, to faktycznie układ straci sens. Zatwierdzenie układu będzie tylko obietnicą, a jak obligatariusze nie będą zainteresowani przejęciem kontroli nad spółką i przypilnowaniem jego wykonania..."„...konwersja służy przypilnowaniu realizacji układu. Może przy okazji słowem wyjaśnienia: proponujemy dłużnikowi, że zabierzemy mu wszystko co wypracuje i praktycznie po zakończeniu układu spółka przestanie istnieć. Jakie dłużnik (aktualny akcjonariusz) ma motywację do realizacji takiego układu? Co więcej, gdyby coś dodatkowo „wpadło”, to również wierzyciele zapowiadają, że zabiorą procedurą „zmiany układu”. Jeżeli miałoby nie być żadnej konwersji, to od razu moglibyśmy zmierzać do umorzenia tego postępowania, bo co komu po zawartym układzie, jeżeli nie zostanie zrealizowany. Jedynie zarząd wierzycieli może mieć motywację do prowadzenia takiego przedsiębiorstwa, bo nie działa dla zysku tylko siebie samych, aby więcej środków do nich wróciło."
https://www.stockwatch.pl/.../kamil-hajduk-kurator...Wierzyciele, którzy nie wyłączyli się odpowiednio wcześnie spod kurateli, nie mogli uczestniczyć w ZW, nie mogli głosować i złożyć zastrzeżeń do przegłosowanych propozycji układowych. Wnioski o dopuszczenie do samodzielnego występowania w postępowaniu były rozpoznawane przez Sędziego-komisarza tylko do dnia 14 stycznia 2019 roku i musiały dotrzeć fizycznie do Sądu do dnia 10 stycznia 2019 roku, czyli zanim pojawiły się nowe propozycje układowe bez konwersji.O farsie na zgromadzeniu wierzycieli można przeczytać w artykule „GetBack – akt trzeci, czyli farsa”
https://www.bankier.pl/.../GetBack-akt-trzeci-czyli-farsa...II. Spłaty:Spłata 72 mln zł to dla zwyczajnych Pokrzywdzonych fikcja. Spłaceni zostali w większości zabezpieczeni (banki, fundusze inwestycyjne, instytucje finansowe). Dłużnik po ponad trzech latach od wybuchu afery dotychczas wypłacił wierzycielom niezabezpieczonym w grudniu 2020 r tylko 3 i 4 ratę układową - łącznie ok. 24 mln zł z układowych 600 mln (redukcja 75% z 2,4 mld zł). Każdy niezabezpieczony obligatariusz (pierwsza grupa wierzycieli - ok 9 tys osób) otrzymał do tej pory 1% swojej wierzytelności, czyli 1 zł od każdych 100 złotych utopionych w trefnych obligacjach. III. „Raj dla banksterów”:Jako zaprzeczenie tezy, iż „Polska jest rajem dla banksterów” podano fakt, iż pierwszy akt oskarżenia ws. afery trafił do sądu już jesienią zeszłego roku. Na ławie oskarżonych zasiada w sumie 16 osób, w tym eksprezes GetBack Konrad K. oraz członkowie zarządu Idea Banku. W artykule nie zauważono, iż pierwszy akt oskarżenia został złożony ponad 2,5 roku od wybuchu afery i obejmuje swoim zakresem tylko niewielki zakres śledztwa i nieliczną rzeszę podejrzanych. Tak naprawdę pokrzywdzeni nie wiedzą co dzieje się z pozostałymi wątkami śledztwa. Ponadto mimo upływu niemal roku proces tak naprawdę się nie zaczął. Sprawa została opisana w artykule z bieżącego miesiąca:
https://www.money.pl/.../afera-getback-sad-dal-zielone...Wskazano tam, iż Sędzia po 4 miesiącach chciała zwrócić akt oskarżenia Prokuraturze, a zażalenie w tym zakresie było rozpatrywane przez kolejne pół roku. Przewlekłość postępowania w Prokuraturze i Sądzie należy ocenić zdecydowanie negatywnie. Najstarsi i najbardziej schorowani pokrzywdzeni, a są to osoby mające nawet 93 lata mogą nie dożyć końca procesu i nie doczekać sprawiedliwości.Ponadto kilka dni temu opisano „nagły awans Sędzi” zajmującej się sprawą, na którą w artykule się Państwo powołali:
https://www.money.pl/.../afera-getback-i-nagly-awans...Awans ten z pewnością nie przyspieszy rozpoznania sprawy.Ogólnopolskie Stowarzyszenie Obligatariuszy Getback S.A.