Przynajmniej mogliby zająć stanowisko w tej sprawie, ale po co lepiej kawę pić i cudze żony w pracy obracać. Niestety dno pracuje też i w tej instytucji. Wszędzie przyjmują do pracy p znajomości. Nawet jeśli ziomek się nie nadaje to mają to gdzieś, stąd mamy sytuację jaką mamy. Tylko już nie piszcie tych bzdetów, że mają do tego prawo aby nic nie pisać, po prostu sytuacja ich przerosła i musiałby ktoś pożegnać się ze stołkiem, a tak milcząc powoli burza przejdzie.