sprawa jest moim zdaniem oczywista. Tarik zdaje sobie sprawę, że sprawa z polskimi akcjami jest dosyć zawiła, żeby nie powiedzieć, że racja leży po stronie akcjonariuszy, więc, w przypadku gdyby musiał zapłacić coś akcjonariuszom w Polsce, automatycznie naraziłby się na roszczenie ze strony amerykańskich akcjonariuszy, dlatego skupuje za bezcen właściwie już nie papiery wartościowe, ale ewentualne roszczenia. Oczywiście pewnie nie do końca zdawał sobie sprawę, że KNF czy GPW staną po jego stronie, bo przyzwyczajony jest do podlegania instytucjom bardziej cywilizowanych państw jak USA czy Rosja,które gdyby wynikało to wprost z prawa potrafiłby się zatroszczyć o obywateli.
Tak też mimo, że roszczenie polskich akcjonariuszy jest oczywiste, sprawa jest ciężka przez skandaliczną postawę instytucji nadzorczych w PL. Nie ma innego bardziej logicznego wytłumaczenia dla, którego akcje miałyby być skupowane. Koszmarkiem jest też to, że w Instytucji nadzorczej nie ma nikogo kto by się przejmował tym, że przez ich niewłaściwą interpretację mogą narazić Skarb Państwa na wieksze roszczenie. Nikt się nie przejmuje, bo nie można ich pociągnąć do odpowiedzialności.
Wszystkie działania GPW i organu nadzorczego na czele z wyłączeniami z obrotu były niekorzystne dla akcjonariuszy Polskich a bardzo korzystne dla obywatela Rosji Tarika, mimo, że mogli zachować się inaczej.
Myślę, że warto też o tym pisać do posłów, bo to jest skandaliczne.