Rozumiem Wasze rozżalenie na pismo prezesa, ale miało przyspieszyć i przyspieszyło. On musi się bronić, tak samo jak ja/my odzyskać to co nasze.
To dopiero początek informacji, publikacji, wywiadów, a tak naprawę matactw i manipulacji ze strony szafki.
Zabawa w kotka i myszkę dobiegła końca.
Zapinajcie pasy!