według Jakubasa to to samo, co wypłata dywidendy, czyli dzielenie się pieniędzmi z akcjonariuszami, tylko że finał tego będzie taki, że po latach męczarni stopniowo wszyscy oddadzą akcje, jakub po umorzeniu będzie miał 90%, a drobni oddadzą za pół darmo papier, bo normalny tego nie wytrzyma, jedyne uczciwe i prawdziwe podzielenie się pieniędzmi spółki z akcjonariuszami to dywidenda - czemu tu tak nie jest? bo chodzi tylko o to, żeby jakub przejął całą polną nie wydając na to ani jednej swojej złotywki - rozbój w biały dzień, czemu nikt nie reaguje, zgłosić to na razie do Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych, niech pomogą