Wszystko wskazuję na to, że EI nafaszerowali fundusze akcjami, a spółka nie miała kasy na dywidendę i musiała wziąć pożyczkę http://biznes.pap.pl/espi/pl/reports/view/2,356306 żeby ją wypłacić EI, który sprytnie ustalił datę dywidendy tuż przed wżenieniem akcji w rynek. Patrząc na długą listę pakietówek https://stooq.pl/t/bt/?s=bkm , sporo towaru musiało trafić do mniejszych funduszy, assetów i pewnie nawet indywidualnych, więc przy byle słabości rynku, będzie tu masakra, a w optymistycznym wariancie minie wiele miesięcy zanim to się przemieli.