Zamiast analizować sytuację BOMI, może należałoby zastanowic się,
po co renkor od rana do nocy dyżuruje na BOMI, dbając o to, by spółka BOMI,
widziana była tylko w czarnym świetle..
Dla niego , nie jest ważne, iz trwa restrukturyzacja, coraz więcej sklepów przechodzi pod franczyzę BOMI.. Są tacy, co akcje trzymaja i wierzą w naprawę BOMI...
Trzymaja akcje, tak jak trzymaja wielcy, biorący po 2,30..
Czy to jest normalne, że osobnik nie posiadający akcji i piszący , że nie chce ich
posiadać, pisze na wątku od rana do nocy i tylko w złym świetle...
Czyj to jest interes? Na czyje zlecenie on te dyżury pełni?
Na każdy logiczny argument, ma gotowy, prześmiewczy , z taśmy wielekroć powtarzany
odpis..W skrócie, to ma UCIECHĘ.....
Ale, czy dla tej wątpliwej uciechy, która to uciecha ma podłoże w wielkich stratach i nieszczęściach wielu, którzy popełnili błąd , inwestując w BOMI,siedzieć na wątku i kpić z tych ludzi?...Czy to jest normalne?
Czy on jest normalny?