Jedna z kancelarii prawnych w Warszawie, zatrudniająca prawnika z USA, pokusiła się o analizę całości info o CEDC. W końcu co Amerykan, to Amerykan :)
Lepiej zna realia amerykańskie niż my wszyscu razem wzięci plus PARKIET. I co ? NIECH ŻYWI NIE TRACĄ NADZIEI !!!
To, że ktoś skupuje w USA co i raz po kilkaset tysięcy akcji dziennie, czasem bliżej 2 milionów, po 2 albo 3 centy, powinno dać Wam do myślenia.........
AREK