Już zapomnieliście, jak w czasach hossy cały czas zwiększał wydatki socjalne, sypał kasą tam i tu, zamiast ograniczać dziurę budżetową, stabilizować finanse. Jak Balcerowicza wywalono i odtąd już tylko politycznie sterowano polityką NBP?
To były dwa rzadkie lata, wzrostów, na jakie pracowały poprzednie liberalno lewicowe rządy, które zostały przetrwonione przez fanatyków nowej wizji komunizmu, dla lepszego PRu nazwanej "państwem solidarnym"
Liberałem nie jestem neoliberałem, jestem przedsiębiorcą, jednym z wielu ważnych dla gospodarki budowniczych gospodarki opartej na prywatnym - skutecznym zarządzaniu. Jestem jednak zwolennikiem regulacji, bo niczym nie skrępowana "niewidzialna ręka rynku" jest nieraz niczym choroba nieleczona doprowadzić do tragicznych skutków. Jednak tak samo nie można pacjenta cały czas tylko na lekach trzymać, a już zupełnie czym innym jest komunistyczne ścierwo, co chce urowniłowkę wprowadzać.