Wiem, że on odegrał kluczową rolę w decyzji BFG ( formalnie - BFG z nim konsultował również decyzję czym oczywiście BFG się pochwalił) - i pewnie mu się upiecze.
Tylko Glapa, Pixi czy Dixi - zarabiają nie w uparciu o warunki rynkowe ale o układy partyjne lub nieformalne... I tu ich biję o głowę, bo ja zarabiam na wolnym rynku w uczciwy sposób... Taka mała i niewielka różnica, w zasadzie nic nie znacząca....
Tak naprawdę mam gdzieś te pieniądze - one same w sobie nie mają wartości - natomiast wierzę jeszcze w uczciwość, przejrzystość informacji, przewidywalność informacji rynkowej, w szlachetność ludzi pełniących odpowiedzialne stanowiska państwowe - jest jeszcze dużo do zrobienia, Polska ani się nie zaczęła od Pisowców ani się na nich nie skończy - jest to narazie pewien punkt przejściowy....