• Re: Praca w SKOK Stefczyka? Autor: ~dona [217.96.62.*]
    Dziękuję, przynajmniej jeden optymistyczny komentarz :)
  • Re: Praca w SKOK Stefczyka? Autor: ~kilimandzaro [83.230.3.*]
    powiem moze tak, zalezy w jakim regionie polski mieszkasz, ja pisalem wyzej o slasku. ja pracujac tam zadowolony bylem z zarabianych pieniedzy, to chyba tylko jeden mobilizat do pracy tam ale reszta przemawia tylko na nie, wiekszosc moich znajomych albom sie zwolnilo przed moim zwolnieniem albo po moim, kwestia zlej styaucji w tej pracy polega na ludziach zarzadzajacych ktorzy nie wiedza co robia i robia z ludzi "szmaty", zycze ci jak najlepiej ale sama po czasie ocenisz ze ja czy wiekszosc ludzi stad ma racje.
    a co do aliora to nie slyszalem zeby ktos jechal na drugi etap rozmowy do wawy chyba, ze mieszkasz gdzies w okolicach, kazdy region ma moze inny sposob rekturacji, do wawy jedzie sie po okolo miesiacu pracy na tzw. burze mozgow i egzamin.
    a po prawdzie to kazda ta instytucja niczym nie rozni sie od drugiej, wszedzie jest zle, roznica w tym jacy ludzie cie otaczaja bo majac ludzi uczciwych kolo siebie latwiej jest zniesc to wszystko, kierownik w skok stefczyka to jakis zart, nie ma nawet co stanac kolo dyrektora oddzialu w aliorze, pod wzgledem wiedzy i umiejetnosci, w stefczyku osoby ktore sa kierownikami czesto to osoby ktore nie mialy nic wspolnego z bankowoscia, czesto bez wyzszego wyksztalcenia pracujace np w markecie badz szybko zrekrutowane bo nie bylo chetnych i brali co sie dalo, w aliorze sa to dojrzali ludzie, ktorzy od wielu lat piastowali dyrektorskie stanowiska w najwiekszych bankach czy korporacjach w polsce, w tym wlasnie powinnas zauwazyc roznice miedzy jedna a druga firma. pozdrawiam
  • Re: Praca w SKOK Stefczyka? Autor: ~dynio [89.161.14.*]
    Na Twoim miejscu nie przejmowałbym się tymi wszystkimi "dobrymi" radami. Zauważ, opinie tutaj wygłaszają w większości sfrustrowani i niezadowoleni. Niezadowoleni dlaczego? Czyżby byli niezbyt dobrymi pracownikami? Czy przypadkiem nie jest tak, że w jakiejkolwiek firmie by nie pracowali - to komentarze będą podobne?
    Tak jak wspominałem - potraktuj Skok jako miejsce, gdzie zdobędziesz doświadczenie, ogarniesz podstawy. Potem szukaj dalej - bez problemu Cię przyjmą. Na złego kierownika możesz trafić wszędzie, tak samo jak na dobrego:)
    Jeszcze raz - powodzenia:)
  • Re: Praca w SKOK Stefczyka? Autor: ~halo [79.163.114.*]
    Czyżby? Pracowałem tam ładnych parę lat. Sam odszedłem bo nie zwykłem taplać się w bagnie. Wcześniej tam było super a teraz jest masakra. Kiedyś pracownicy nie prali się po pyskach na integracji. To też świadczy o niewysokim poziomie kadry. Czasem tu zaglądam, ale tylko po to, żeby potwierdzić moje przypuszczenia o dalszym losie firmy. Niestety, sporo postów przedstawia prawdziwy obraz.
    Ja zmieniłem pracę na znacznie lepszą. Pewnie wielu innych również. A jeśli jakiś sfrustrowany się czasem tu pojawi to pewnie nie dlatego, że jest kiepski. Na rekrutacji nie wybierają najsłabszych jednostek tylko chyba odwrotnie, nie uważasz?
    Zastanów się jeszcze dlaczego ta praca budzi tyle negatywnych emocji - w porównaniu z innymi firmami? Przecież nie po to rekrutują najlepszych, żeby ich potem obsmarowywali na forum. Coś musi być nie halo...
  • Re: Praca w SKOK Stefczyka? Autor: ~wisła [95.41.79.*]
    Noooo z tym praniem po pysku w Wiśle to była dopiero akcja; jak się bawić to się bawić, niektórzy potrafią zaszaleć.
  • Re: Praca w SKOK Stefczyka? Autor: ~michał [213.77.56.*]
    a kto z kim się prał po pyskach???? kiedy to było nie widziałem!!!!
  • Re: Praca w SKOK Stefczyka? Autor: ~dynio [89.161.14.*]
    Praca w innych bankach budzi pewnie tyle samo negatywnych emocji co praca w Skok-u.
    Wiele zależy od kultury i poziomu osób wypowiadających się na forum. A że na najniższe stanowiska często rekrutowane są w Skok osoby bez najmniejszego (jakiegokolwiek) doświadczenia, obiecuje im się podczas tych pierwszych rozmów "złote góry", rekrutację przeprowadzają osoby przypadkowe - nie dziwi potem fakt narzekania, gdy okazuje się, że pracować (ciężko) jednak trzeba. Nie dziwi również - że ten "najlepszy" okazuje się średnio inteligentnym, roszczeniowym pracownikiem.
    Proces rekrutacji pozostawia wiele do życzenia, albo jest w tym jakiś (ukryty) cel firmy.
    Tak jak pisałem - pracę w Skok potraktowałbym tylko jako miejsce zdobycia doświadczenia. I tak robi większość - jak piszesz.
    Ci pozostali dalej będą narzekać - i w każdej innej firmie na pewno znaleźliby jakieś kolejne powody do narzekań.
  • Re: Praca w SKOK Stefczyka? Autor: ~xx [82.177.232.*]
    jest super jest super więc o co wam chodzi...

    Mamy super kierowników i innych przełożonych
    wszyscy Ci ludzie to wspaniali fachowcy
    plany są niskie i żadnego telemarketingu
    a produkty najlepsze na rynku - ludzie walą drzwiami i oknami
    system motywacyjny motywuje do dalszej ciężkiej pracy
    jest jasny czytelny i co najważniejsze sprawiedliwy
    wszelkie procedury i papierologia to pan pikuś
    więc jest super....
  • Re: Praca w SKOK Stefczyka? Autor: ~DZIWNE [213.158.197.*]
    TO CIEKAWE CHYBA POMYLIŁES STEFCZYKA Z INNYM SKOKIEM. JA JAKOŚ DOBRZE PAMIĘTAM JAK TRZEBA BYŁO CHODZIĆ I ROZDAWAC ULOTKI ;] ALE TAK JAK MÓWIE, PEWNIE SIE MYLISZ CO DO FIRMY.
    aLBO...
    KTOS CIĘ PROSIŁ BY TAK NAPISAĆ LUB SAM JESTEŚ ŚWIEŻO UPIECZONYM KIEROWNIKIEM (ONI NIE CHODZĄ Z ULOTKAMI TO BY SIE ZGADZAŁO Z TYM CO NAPISAŁEŚ)
    PO TRZECIE PRIMO CHYBA NA STARSZEGO OPIEKUNA TO TRZEBA AWANSOWAĆ Z MIEJSCA SZEREGOWEGO A NIE WSKAKUJE SIĘ Z ULICY NA TO STANOWISKO. TO JEST KOLEJNY ETAP PO TY JAK SIĘ ZATRUDNIASZ NA OPIEKUNA FINANSOWEGO NIBY AWANS, ŻEBY MIEĆ MOTYWACJĘ. 200ZŁ BRUTTO WIĘCEJ DO WYPŁATY
  • Re: Praca w SKOK Stefczyka? Autor: ~Stanley [188.146.159.*]
    Majkel, jak masz lepszą ofertę to ją weź, a jak nie masz innej to ta którą masz jest najlepsza i nie słuchaj innych bo wypowiedzi są osobiste i naładowane emocjami. Ja nie pracowałem w SKOKu, ale jestem klientem i korzystałem z usług wielu oddziałów i przyznać trzeba , że są tam ładne dziewczyny. A plany są wszdzie wyśrubowane, chyba że założysz własne przedsięwzięcie i nie bdziesz śrubował planów swoim pracownikom. BIERZ ROBOTę i nie pytaj. Pozdrawiam
  • Re: Praca w SKOK Stefczyka? Autor: ~michał [213.77.56.*]
    popieram Stanleya
  • Re: Praca w SKOK Stefczyka? Autor: ~misia [192.168.2.*]
    w stefczyku jest ok, ja np mam mega seksi kierownika, szkoda tylko że on się buja w jakiejś cizi z innego skoku swoją drogą to chyba konflikt interesów
  • Re: Praca w SKOK Stefczyka? Autor: ~ciacho [217.172.246.*]
    W trosce o dobro skoku zgłoś to koniecznie dyrektorowi.
  • Re: Praca w SKOK Stefczyka? Autor: ~stefczyk [83.22.145.*]
    skok stefczyka to jedno wielkie bagno nie radzę tam wchodzić bo sie potopicie ludziska!!!!!!!!!
  • Re: Praca w SKOK Stefczyka? Autor: ~ona [95.160.72.*]
    bylam dzis na rozmowie ale s kok jaworzno jakas masakra komisja 3 osobowa zadaje po 3 pytania o obsl. klienta jak sobie poradze w takiej czy innej sytuacji o jakas matematyczne obliczenia, poczym wszystko cacy a na koniec dziekuje nie sp. pani oczekiwac to ja niewiem kogo oni szukaja na wszytsko odp. dobrze pochwalili i nic z tego?/ do trgo cala ta kkomisja moze miala srednia wieku 25 lat niee niepodobalo mi sie w sumie dobrze ze podziekowali sztuczne usmiechy itd zreszta tez poczytalam troche na necie o tych skokach ludzie biora kredyty a potem placa wiele wiecej niz w umowie to chyba dlatego pytali na rozmowie co zrobic z klientem ktory ma pretensje
  • Re: Praca w SKOK Stefczyka? Autor: ~Syriusz1 [82.160.17.*]
    Dostałam ofertę pracy w charakterze kierownika Centrum Kredytowego SKOK Stefczyka, napiszcie proszę, czy warto objąć to stanowisko zostawiająć pracę w banku? Pozdrawiam.
  • Re: Praca w SKOK Stefczyka? Autor: ~oki [83.19.106.*]
    Powiem ci tak: pracuję od kilku lat jako KO, nie narzekam na wynagrodzenie, atmosferę tworzysz Ty i ludzie, gorzej jak trafisz na debilnego KR a tu ci ich dostatek.
  • Re: Praca w SKOK Stefczyka? Autor: ~Syriusz1 [82.160.17.*]
    Dzięki Oki, gdybyś mogła mi jeszcze napisać, jak przebiega proces rekrutacji, czy klasyczny Assessment Centre? Obecnie pracuję też na stanowisku kierowniczym w dużej korporacji, ale zmieniam adres zamieszkania i stąd ten SKOK. Będę Ci wdzięczna za każde info o przebiegu rozmowy i czy Władysławowo też wchodzi w grę? Z góry dzięki i pozdrawiam.
  • Re: Praca w SKOK Stefczyka? Autor: ~oki [83.19.106.*]
    Tak, jest to AC, ale raczej bez asesorów, najczęściej przeprowadza jedna osoba z HR, czasami przy obecności DR lub KR, ale oni nic nie wnoszą. Szkolenie we Włodku obowiązkowe, fajne, ale w okresie wakacji. Kiedyś pewien KO ze Skoku, na moje pytanie, jak ty to robisz? powiedział tak: traktuj ludzi tak, jakbyś chciała żeby Ciebie traktowano, czy coś takiego, zastosowałam i jest ok.
  • Re: Praca w SKOK Stefczyka? Autor: ~Pracownik SKOK [82.160.125.*]
    Niestety, o tej firmie nic dobrego nie powiem. Szkolenia jak najbardziej ok. Praca w oddziale już niestety MASAKRA. Mielenie wniosków ludzi którzy nigdy nie powinni dostać kredytu. Egzekujce komornicy i potworne zadłużenia. Plany odbiegające od realiów. Nie dają nawet bazy klientów, każą dzwonić z Panoramy Firm chociaż firm nie obsługujemy ( SKOK Wspólnota.). Zarobki małe, duże ciśnienie. NIE POLECAM do tego pracownicy dość zawistni :(. Szkoda bo forma wydaje się godna zaufania
  • Re: Praca w SKOK Stefczyka? Autor: ~pablo [80.50.82.*]
    Praca w bankowosci owszem jest bardzo ciekawa! Ale nie w SKOK-u! Niekompetentna kadra kierownicza! Jakaś 23 lala udaje kierowniczkę..... Smutne..... Kasjerzy po studiach, a kierownicy moze w trakcie studiów.... W tej firmie jest wszystko prawie! A prawie robi dużą różnicę!!!! Acha roznoszenie ulotek przy temp. -10 st. czy +30 to nic!!! Wykonywanie 100 połączeń tel., to też nic..... Ale noszenie kasy bez konwoju to dopiero JAZDA!
  • Re: Praca w SKOK Stefczyka? Autor: ~do Syriusz1 [83.230.3.*]
    Do Syriusz1
    Pracowałam w Skoku Stefczyka 2,5 roku, nie polecam, teraz pracuje w dużym Banku, plany są jak wszedzie ale jesli cbhodzi o wyksztalcenie podejscie do ludzi kompetencje to ludzie w Skoku nie dorastaja nawet do piet kadrze z dużego banku. Ludzie tam sa naprawde niekompetentni, mobbing, wrecz otepiale kierowniczki regionalne, ktore mowia np "wziąść" :D zenujace haha przynajmniej dla mnie, tak jak napisal ktos wyzej, czesto kierownicy oddzialu trafili na te stanowisko z przypadku bo nie miali kogos zatrudnic albo na szybko kogos potrzebowali, awanse nie maja nic wspolnego z wiedza czy ciezka praca :) jedynie z tym z kim trzymasz, jesli nie lubisz obludnych ludzi, zaklamanych zostan tam gdzie jestes ! i to nie jest problem jednego regionu tylko calej polski !!!
  • Re: Praca w SKOK Stefczyka? Autor: ~Syriusz1 [82.160.17.*]
    Serdecznie dziękuję za info. Cóż, pozostaną dojazdy bagatela 90km.
  • Re: Praca w SKOK Stefczyka? Autor: ~Egon [95.40.198.*]
    Ludzie zrozumcie, bagno z tego Stefczyka jest okropne, ale ze względu na niewyczerpaną ilość osób chcących usiąść za biureczkiem to zawsze będzie miał kto tam pracować :) W moim oddziale na kasie spotkały się laska ze spożywczego i laska po bankowości :) Ubawiłem się niebywale. Jak nie trudno się domyśleć nie miały za dużo o czym rozmawiać...także rywalizacja..hehe ale zgadnijcie kto wytrzymał dłużej...
  • Re: Praca w SKOK Stefczyka? Autor: ~inga [94.251.209.*]
    Racja!! Nikt inteligentny i ambitny tu nie wytrzyma!! Sama pracuję juz drugi rok i mam dosyć. Straszenie zwolnieniem zaczyna mi sie podobać. Czasem trudno powiedzieć dość i odejść, a tak zwolnią i ulga... ufff!!!
    Szukam innej pracy i jak tylko coś znajdę to odchodzę. Firma, która traktuje szeregowego pracownika jak g.... nie ma szans. To tylko kwestia czasu. Pozdrawiam i życze sobie i innym pracownikom duuuuużżżo wytrwałości oraz wielu ofert pracy w innych instytucjach.
  • Re: Praca w SKOK Stefczyka? Autor: ~hmmm [87.206.77.*]
    a ja jestem zadowolona,zależy od zespołu na jaki trafisz. Moja KO jest po studiach i jest świetnym kierownikiem,nie faworyzuje,zawsze uśmiechnięta i jeszcze podnosi na duchu jak ciężko idzie z planem.Pozdrowienia z dla zadowolonych pracowników:)
  • Re: Praca w SKOK Stefczyka? Autor: ~skok [89.25.232.*]
    boli... szczególnie jak ktos awansuje, a ty stoisz w miejscu ;)
  • Re: Praca w SKOK Stefczyka? Autor: ~stefczyk [83.18.227.*]
    pracowałem jakies poltora roku w skoku, niestety musze potwierdzic opinie przedmówców, praca odpowiedzialna, za mala kase pensje kasjera w okolicach 1800-2100 brutoo podstawa, premie zalezna od odzialu, jak jest dobry to cos tam mozna dostac ale jako kasjer przewaznie i tak niewiele dostaniesz bo przeciez nie sprzedajesz pozyczek tylko siedzisz i klepiesz durne rachunki caly dzien, do tego odpowiadasz za kase, jak sie cos nie zgadza to z wlasnej kieszeni musisz oddawac, do tego kadra bardzo slaba, duzo kierownikow nie ma nawet wyzszego, takie typowe kolesiostwo, ludzie po studiach na kasie a bez studiow to kadra, przewaznie niekompetentna, latanie z ulotkami i gazetami skokowskimi to zenada, ale trzeba to robic, jezeli chodzi o awanse to nie ma zadnej reguly, jak cie lubi kierownik to dostaniesz awans + 500zł wieksza podstawa, jak nie lubi to mozesz miec doktorat i pracowac bezblednie a i tak na kasie bedziesz do konca swoich dni siedzial, ogolnie to nawet nie chce mi sie pisac, moze to praca dla ludzi ze srednim wyksztalceniem, ze wsi tez najlepiej bo dla nich to kokosy zwlaszcza jak pracowali za najnizsza krajawą w jakiejs drogeri czy spozywczym na wsi, jak cos to pytac odpowiem
  • Re: Praca w SKOK Stefczyka? Autor: ~jolanta [83.7.249.*]
    nie polecam!!!! pracowałam jak wół przez 1,5 roku i co?? podziekowali mi prawie bez powodu. wyciskaja jak cytryne a potem wy... ciebie na bruk zeby ratowac swoje dupsko. Jak masz mega wyniki to sie liczysz, jak ci sie trafi gorszy miesiac to ciebie wyrzuca bez mrugniecia okiem!
    Nie poleacam i ostrzegam przed Skokiem!!!
  • Re: Praca w SKOK Stefczyka? Autor: ~zofija [89.76.121.*]
    Jak czytam wasze wypowiedzi to ręce mi opadają. Dostałam pracę w SKOKU, ale zaczynam się zastanawiać czy warto wchodzić w g......Pracowałam w dużych bankach ale targety mnie wykończyły, myślałam że w skoku jest lepiej mniejsze plany mniej kręcących upierdliwych klientów. Dlatego zdecydowałam się na pracę w takiej instytucji. Otrzymałam również pracę w banku spółdzielczym i chyba tam się zdecyduje.
  • Re: Praca w SKOK Stefczyka? Autor: ~xyz [78.88.57.*]
    mogę poradzić tylko jedno UCIEKAJ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  • Re: Praca w SKOK Stefczyka? Autor: ~zofija [89.76.121.*]
    Dnia 2010-01-13 o godz. 17:57 ~xyz napisał(a):
    > mogę poradzić tylko jedno UCIEKAJ
    > !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    > !!!!!!!!

    Dzięki chyba posłucham Twojej rady, biorąc pod uwagę wypowiedzi innych coś w tym musi być.
  • Re: Praca w SKOK Stefczyka? Autor: ~spok [83.19.106.*]
    posłuchaj siebie, a nie komentarzy tych co nie wytrzymali, zobacz wypowiedzi - Praca w AIG Bank Polska, wszędzie dobrze......
  • Re: Praca w SKOK Stefczyka? Autor: ~xyz [78.88.57.*]
    a Ty pewnie masz takie doświadczenie i staż ,że wiesz .... co ?
  • Re: Praca w SKOK Stefczyka? Autor: ~stefczyk1 [83.22.147.*]
    zabierajcie zabawki i zmykajcie z tej kupy g... nie polecam nikomu!!! PRAWIE BANK< PRAWIE WYKWALIFIKOWANA KADRA, PRAWIE SUPER PENSJA, ale PRAWIE........... robi wielką różnicę!!!!!!!!!!
  • Re: Praca w SKOK Stefczyka? Autor: ~miśka [188.33.148.*]
    Mam wrażenie, że wszyscy, którzy tu się wypowiadają nigdy wcześniej nigdzie nie pracowali przed skokiem bo widać jak niewiele wiedzą o bankach i instytucjach finansowych. Ja pracuję w skoku stefczyka i jestem zadowolona. Czas mi szybko w pracy leci, zawsze jest co robić (że ulotki - normalka żadna to dla mnie ujma z nimi chodzić, że się dzwoni do ludzi - normalka - plan się nigdzie sam nie zrobi i trzeba robić wszystko żeby się zrobił bo można wykonać 100 bezsensownych telefonów, ale może akurat jeden coś da, więc skoro firmę stać na taką reklamę to co komu szkodzi zadzwonić do klienta?) praca ta może nie jest szczytem moich marzeń, ale póki co podoba mi się! Otwiera mi drzwi do pójścia dalej, gdzieś wyżej, gdzies lepiej, ale nie przesadzajcie z tym UCIEKAJ jakby to był nie wiem jaki koszmar.
    Nie jest źle, nie oczekujcie tylko że ktoś wam za darmo pieniądze będzie płacił. Tak już jest że trzeba się trochę narobić żeby zarobić ;)
    A w innych bankach też pracowałam i wszędzie to samo, plany, telefony, aktywna sprzedaż.
  • Re: Praca w SKOK Stefczyka? Autor: ~do miśka [83.230.3.*]
    szczytem marzen na pewno ta praca nie juest, nie wiem w jakim banku pracowalas ze masz takie wyobrazenie, ze wszedzie to samo, ja pracowalem kilka lat w stefczyku, przeszedlem do banku i nie ma porownania zadnego ze skokiem steczyka. jesli dla ciebie wydzwanianie do klientow raz na tydzien lub skladanie 10 tys ulotek nie jest niczym takim to nie dziwie sie, ze jestes zadowolona z tej pracy badz nie masz wyzszego wyksztalcenia i stad tez takie zdanie. bo jesli twoi kiero oddzialu lub regionu nie maja zadnego wyzszego wyksztalcenia, o zgrozo dyrektor regionu jak sie czesto zdarza !!! to chyba jest cos nie tak??? a osoba na kasie ma wyzsze mgr lub tez podymplowke hehe i to nazywasz fajna praca? podziwiam twoj optymizm, w pracy wazne jest poszanowanie samego siebie a w stefczyku spada ono do zera :) ale zycze powodzenia tobie i innym stefczykowatym.
  • Re: Praca w SKOK Stefczyka? Autor: ~malina [192.168.2.*]
    witajcie
    ja np jestem tym znienawidzonym przez większość forumowiczów KO w skok, mam 27 lat, jestem w trakcie studiów, w swoim oddziale mam 4 pracowników z czego wszyscy sa ode mnie starsi, a 3 z nich jest po studiach. To że nie mam wyższego wykształcenia, nie oznacza, że nie posiadam predyspozycji do zarządzania sprzedażowacami oraz odpowiedniej wiedzy do pracy jako KO. Wręcz przeciwnie, tworzymy zespół (z akcentem za zespół), realizujemy plany na wysokim poziomie. A jeśli chodzi o nawał obowiązków to nie ma co narzekać, tylko zakasać rękawy i brać się do pracy. Jak widać niektórzy także Ci z wyższym wykształceniem mają problem z zarządzaniem czasem pracy...
    A ulotki, dla przykładu na jednej prowadzonej przeze mnie rekrutacji Pani - były starszy doradca z pko na pyt. co nie podobało jej się w poprzedniej pracy odpowiadała - roznoszenie ulotek...
  • Re: Praca w SKOK Stefczyka? Autor: ~malinka [78.31.92.*]
    A co do osób na kasie które maja wyższe mgr lub tez podyplomówkę , widocznie są , aż tak inteligentne i kreatywne, myślą, że co maja magistra i wielka ściema , teraz papierek się nie liczy, masz kasę masz mgr.... , ważna jest twoja wiedza i co sobą reprezentujesz a nie to co na papierku.
  • Re: Praca w SKOK Stefczyka? Autor: ~MARTA [77.253.186.*]
    Dnia 2010-01-12 o godz. 22:39 ~stefczyk napisał(a):
    > pracowałem jakies poltora roku w skoku, niestety musze
    > potwierdzic opinie przedmówców, praca odpowiedzialna, za
    > mala kase pensje kasjera w okolicach 1800-2100 brutoo
    > podstawa, premie zalezna od odzialu, jak jest dobry to cos
    > tam mozna dostac ale jako kasjer przewaznie i tak niewiele
    > dostaniesz bo przeciez nie sprzedajesz pozyczek tylko
    > siedzisz i klepiesz durne rachunki caly dzien, do tego
    > odpowiadasz za kase, jak sie cos nie zgadza to z wlasnej
    > kieszeni musisz oddawac, do tego kadra bardzo slaba, duzo
    > kierownikow nie ma nawet wyzszego, takie typowe
    > kolesiostwo, ludzie po studiach na kasie a bez studiow to
    > kadra, przewaznie niekompetentna, latanie z ulotkami i
    > gazetami skokowskimi to zenada, ale trzeba to robic, jezeli
    > chodzi o awanse to nie ma zadnej reguly, jak cie lubi
    > kierownik to dostaniesz awans + 500zł wieksza podstawa, jak
    > nie lubi to mozesz miec doktorat i pracowac bezblednie a i
    > tak na kasie bedziesz do konca swoich dni siedzial, ogolnie
    > to nawet nie chce mi sie pisac, moze to praca dla ludzi ze
    > srednim wyksztalceniem, ze wsi tez najlepiej bo dla nich to
    > kokosy zwlaszcza jak pracowali za najnizsza krajawą w
    > jakiejs drogeri czy spozywczym na wsi, jak cos to pytac
    > odpowiem



    jA PYTAM JAKIM PRAWEM TAK OBRAŻASZ LUDZI ZE WSI? JA MIESZKAM NA ZABITEJ DECHAMI WSI, SKOŃCZYŁAM STUDIA MAGISTERSKIE I PRACOWAŁAM JAKO KIEROWNIK W INNEJ INSTYTUCJI FINANSOWEJ, A TERAZ PRACUJĘ W SKOK I NIE ROZUMIEM TEGO TYPU KOMENTARZY.
  • poczytaj co bedziesz robił - tzn oszukiwał, naciągał i mataczył Autor: ~xxx [188.33.175.*]
    a sprobujcie wycofac sie ze skoku - po latach to zrobilem - do dzis nie dostałem
    zwrotu całej kasy, na zwrot wpisowego trzeba czekac i rok, za kazdym razem jakies
    niedopowiedzenia - tylko ze w jedna strone - tj na niekorzysc klienta itp. złodzieje
    jakich mało w majestacie swojego statutu. gdy dajesz kase tez kłamią odnośnie opłat, a
    wycofać sie nie ma jak - tylko wystapienie z kasy i rok czekania.
  • prawie fajna praca w prawie fajnej firmie -) Autor: ~pablo [83.4.143.*]
    Witam,
    W SKOK-u Stefczyka pracowałem 3 m-ce. Wytrzymałem okres próbny i koniec!!!! Nie przedłużyli mi umowy, ale nawet jakby chcieli to i tak bym nie wyraził zgody! Z resztą i tak nawet sam mówiłem, ze mam nadzieję ze nie zostanie mi przedłużona umowa....)
    Juz na szkoleniu pare osób miało wątpliwosci odnosnie tej pracy. No i sie nie pomyliliśmy.
    Juz w pierwszych dniach kierowniczka oznajmiła mi, ze nie mam szans na inne stanowisko, bo ma juz doradców itp. (Niezła motywacja :-). I zaczęło sie bieganie z ulotkami i gazetami. Dla zainteresowanych powiem, ze co najmniej dwie torby podróżne, lub stoisz pod oddziałem i rozdajesz ulotki. ale jak trzeba było isc na jaką dzielnicę to niestety trzeba było zapakowac taka torbę i isc w upale z cięzarem ok 25kg. Kierowniczka ciągle czegos sie czepiała, a jak poprosiłem o pomoc, to mówiła ze nie siedziała na kasie i mam spytac kogos innego... Innym razem wydała polecenie abym wypełnił jakąś dokumentację. Jak powiedzialem ze nigdy tego robiłem, to powiedziała zebym sie kogos spytał.... - nie ma to jak życzliwy i kompetentny kierownik :-)
    Po pewnym czasie zostałem przeniesiony do innego oddziału. No i powtórka z rozrywki ;-)
    Pani kierownik w trakcie studiów. Kobieta (23 lata) bez wiekszego doświadczenia...... Doradcy i kasjerzy po studiach lub w trakcie studiowania. Natomiast inna laska, tylko czekała aby uprzejmie zakablowac cos pani kierownik i sie podlizac.
    Jak ktos nie ma żadnych aspiracji i lubi sie podlizywac, to w 100% gorąco polecam!!!
    Osaoba, która jest wykształcona i zna swoją wartosc nigdy nie zostanie tam dłużej niz na okres próbny! Acha zagadnijcie, kto zarabia więcej?
    -kasjer spec. d/s kredytów? Czy sprzedawca w Biedronce? :-)
    Pozdrawiam,
    pablo
  • Re: prawie fajna praca w prawie fajnej firmie -) Autor: ~kasia [89.76.121.*]
    pablo znam rozwiązanie Twojej zagadki ;-) W 100% się zgadzam trzeba mieć godność i znać swoją wartość. Od roznoszenia ulotek i gazetek są inni ludzie co biora za to pieniądze. To jest obciach dla takiej instytucji, że wysyłają pracowników na ulicę. Co pomyśli klient który widzi doradce jak wręcza ulotki? Żenada
    Nie stać SKOK-u na wynajęcie ludzi do rozdawania materiałów reklamowych??????
  • Re: prawie fajna praca w prawie fajnej firmie -) Autor: ~xyz [78.88.57.*]
    Pewnie,że stać - tylko po co jak można robola z oddziału wystawić na ulice :] To się nazywa non profit... heheheh. Z drugiej strony to już czasami lepiej iść z ulotkami tylko żeby w tym ....... nie siedzieć .
  • Re: prawie fajna praca w prawie fajnej firmie -) Autor: ~dona [217.96.62.*]
    U mnie w oddziale jest zatrudniona osoba z zewnątrz do roznoszenia ulotek i nikogo tym nie dręczą.To prawda, że trzeba wykonać 100 telefonów miesięcznie, ale nie jest to takie straszne, bo dziewczyny obdzwaniają tylko klientów SKOK, którym np. aktualnie kończy się umowa pożyczkowa. Nie dzwonią do obcych ludzi z książki tel. jak piszą niektórzy wyżej. Ja pracuję od kilku dni i dopiero się uczę. Kierowniczka jest pomocna i sympatyczna, a doradca finansowy na wysokim poziomie, można się od niej wiele nauczyć. Kasjerki naburmuszone, ale kogo to obchodzi. Pozdrawiam :)
  • Re: prawie fajna praca w prawie fajnej firmie -) Autor: ~do dona [83.230.3.*]
    pracujesz kilka dni i dlatego takiego zdanie masz na temat tej pracy :-) pogadajmy za miesiac lub dwa :) zastanow sie tylko dlaczego kasjerki sa takie a nie inne? moze wtedy zmienisz zdanie i przestaniesz naiwnie patrzec na swoja kierowniczke i doradcow ! a teraz jest nowy kwartal wiec pieniadze dla ulotkarzy sa ale jak bedzie koniec kwartalu spodzoewaj sie, ze sama bedziesz chodzila roznosic :-) ale co tam, zycze powodzenia.
  • Re: prawie fajna praca w prawie fajnej firmie -) Autor: ~do dona [83.230.3.*]
    pracujesz kilka dni i dlatego takiego zdanie masz na temat tej pracy :-) pogadajmy za miesiac lub dwa :) zastanow sie tylko dlaczego kasjerki sa takie a nie inne? moze wtedy zmienisz zdanie i przestaniesz naiwnie patrzec na swoja kierowniczke i doradcow ! a teraz jest nowy kwartal wiec pieniadze dla ulotkarzy sa ale jak bedzie koniec kwartalu spodziewaj sie, ze sama bedziesz chodzila roznosic gazetki ulotki itd :-) ale co tam, zycze powodzenia. dziwie sie tylko, ze wyrazasz takie opinie po paru dniach pracy, teraz wszyscy pokazuja Ci jaka ta praca jest cudowna, realia zupelnie inne !
  • Re: prawie fajna praca w prawie fajnej firmie -) Autor: ~debe [78.131.135.*]
    Dnia 2010-01-25 o godz. 20:01 ~dona napisał(a):
    > U mnie w oddziale jest zatrudniona osoba z zewnątrz do
    > roznoszenia ulotek i nikogo tym nie dręczą.To prawda, że
    > trzeba wykonać 100 telefonów miesięcznie, ale nie jest to
    > takie straszne, bo dziewczyny obdzwaniają tylko klientów
    > SKOK, którym np. aktualnie kończy się umowa pożyczkowa. Nie
    > dzwonią do obcych ludzi z książki tel. jak piszą niektórzy
    > wyżej. Ja pracuję od kilku dni i dopiero się uczę.
    > Kierowniczka jest pomocna i sympatyczna, a doradca
    > finansowy na wysokim poziomie, można się od niej wiele
    > nauczyć. Kasjerki naburmuszone, ale kogo to obchodzi.
    > Pozdrawiam :)

    boshe, alez ty prosta dziewczyno jestes, masara:P
  • Re: prawie fajna praca w prawie fajnej firmie -) Autor: ~xyz [78.88.57.*]
    Dajcie spokój świeżynce... Niech jeszcze pośpi, ale okres ochronny szybko się skończy , a wtedy ... no cóż ,tak czy inaczej powodzenia życzę...
  • Analiza Forum Autor: ~Obserwator [79.110.0.*]
    Po dłużej analizie umieszczonych tu wypowiedzi widać, iż większość z nich (zwłaszcza te z największą dozą krytyki) to lamenty osób zwolnionych. Z tego co zauważyłem w instytucjach finansowych zwalnia się niedojdy, które nie potrafią sprostać nałożonym odgórnie wymaganiom. Owa krytyka z ich strony to prosty mechanizm psychologiczny, który zmierza do redukcji dysonansu po utracie pracy i utwierdzeniu się w przekonaniu, że "tak jest lepiej". Miejsce to pozwala również znaleźć społeczny dowód słuszności tj. rzesze skonsternowanych ignorantów w podobnej sytuacji, które to potwierdzą. Prawdopodobnie wszechobecne tu malkontenctwo, będzie towarzyszyć im do kresu ich marnej egzystencji.

    P.S. Wiem, że niektórzy faktycznie natrafili na skrajne warunki np. despotyczny kierownik, jednak owi ludzie zapewne nie wezmą to siebie tego komentarza. Życzę owocnej krytyki mojej osoby, a także mojej wypowiedzi.

    Pozdrawiam