Znam to uczucie. Od wielu lat robiłem zakupy w pobliakim sklepie. Czasem za kilka stów. Raz zapomniałem karty kredytowej. I co? Pani w kasie nie wierzy, że przyniosę pieniądze. Słabo to wyglądało. Na pocieszenie samego siebie już nie robię tam zakupów. Tyle, że jak w nowym miejscu zapomnę karty to pewnie sytuacja się powtórzy:)
Pozdrawiam leszczy, którzy podobnie jak ja nie są w stanie odebrać odcinków zbiorowych akcji.
Nawet zainwestowanie czasu i inteligencji w zgłoszenie tego faktu do prokuratury nie pomogło. Widać, że fakty i inteligencja nie ma tu znaczenia.
Jak ktoś się jeszcze nie zniechęcił, to polecam pozew cywilny. Dodam tylko, że "zabawa" z sądem jest jeszcze ciekawsza niż z prokuraturą.
https://m.bankier.pl/forum/temat/6549867