I mój komentarz. Trend wzrostowy na naszej GPW ma się dobrze , ale jak widać na wykresie tygodniowym pojawiło się pierwsze światełko w tunelu dla misia. Czy będzie z tego jakiś większy spadek nie wiadomo ale patrząc na zachowanie miedzi szansa jest. A jeśli jednak wzrosty to jak sobie poradzić mając już krótką pozycję na rachunku ? Powiem jak ja to zrobiłem . Jest kilka tylko spółek które mają na tyle duży udział w indeksie że mogą wpływać na wycenę kontraktu. Spośród nich trzy które są w wyraźnym trendzie wzrostowym i tylko jedna która jest w długoterminowym trendzie wzrostowym . Dwie pierwsze to KGHM i PKOBP , ostatnia to PKN ORLEN. KGHM i PKOBP są mocno wykupione w tej chwili ale PKN już się wychłodził i może śmiało zachowywać się lepiej od rynku. I teraz dochodzimy do spraw praktycznych związanych z takimi strategiami. Jeden kontrakt na WIG20 ma w tej chwili wartość około 41500 więc kupując akcje musisz ich kupić za taką samą kwotę na każdy kontrakt. Jeśli kupujesz kontrakty to musisz to przeliczyć w ten sposób - jeden kontrakt na każdą z trzech wymienionych spółek ma wartość 100 akcji. Czyli PKN jeden kontrakt ma wartość ok.8300 zł . Więc na jeden FW20S potrzebujesz 5 FPKN L KGHM jeden kontrakt ma wartość około 12500 i tu jest trochę kłopot bo albo bierzesz 3 i jesteś trochę niedoważony albo 4 i jesteś nieco przeważony. PKOBP jeden kontrakt to 3100 więc tu potrzebujesz nomen omen 13 sztuk :-) Wykorzystanie kontraktów ma swoje dobre i złe strony. Dobra jest taka że nie potrzeba tak dużej gotówki , nie każdy przecież ma 40 tys. zabezpieczenia na każdy kontrakt. Zła jest taka że kontrakty na akcje są zazwyczaj niepłynne a to oznacza że jeśli coś pójdzie nie tak , będzie problem z wyjściem z pozycji. Np. Masz kupione PKOBP i w niedzielę prezes stwierdza że banki mają przewalutować kredyty frankowe . Wtedy w poniedziałek wiadomo panika. Mając akcje sprzedasz je bez problemu jeśli zechcesz. Mając kontrakty możesz mieć problem bo nagle się okaże że nie ma nikogo na K.
Dlatego jeśli zechcesz zastosować taką strategię - RÓB TO Z GŁOWĄ . Po pierwsze rozważ czy chcesz się zabezpieczyć jedną tylko spółką , może lepiej wziąć dwie lub nawet trzy ? Jakie jest ryzyko wystąpienia tzw. Czarnego Łabędzia w przypadku tej spółki którą wybrałeś. A gdy już zabierzesz się do kupowania to też nie na hura - można poczekać na dobry moment kiedy dany walor jest chwilowo wyprzedany choćby na wykresie godzinowym.
To wszystko z mojej strony - w razie pytań i wątpliwości ( nie tylko odnośnie tego co dziś napisałem) jestem do dyspozycji. JESTEM NA TYM FORUM PO TO BY CI POMÓC.
Pomysł zabezpieczenia się kontraktami akcyjnymi wydaje się interesujący ale moim zdaniem należałoby uwzględnić wskaźnik "Beta" .W przypadku akcji PKO i KGHM jest on większy od jedności. w przypadku wzrostu indeksu W20 będziemy tracili mimo naszej strategii obronnej, W przypadku spadków najprawdopodobniej będziemy zarabiać,
W pośpiechu nie zwróciłem uwagi,że kontrakty akcyjne są na długiej pozycji.. Wtedy wzrost indeksu i wspomianych spólek najprawdopodobniej będzie wiązał się z większymi zyskami na kontraktach akcyjnych niż stratami na kontrakcie indeksowym.Natomiast spadki indeksu i wspomnianych akcji spowodują większe straty na indeksach akcyjnych niż odrobione straty na "futuresie" na Wig 20.
Prawdopodobnie masz rację dlatego w tej chwili najlepszym papierem dla zabezpieczenia krótkiej na indeks jest PKN , w konsoli PKOBP a w ofensywie KGHM . Jak sięgnę pamięcią wstecz to wydaje mi się że zawsze przy wiekszym ruchu indeksu w górę KGHM wykazywał się ponad przeciętną formą. Nie inaczej jest tym razem WIG20 od początku roku + 6,58% KGHM + 34,19%
Jak już się zabezpieczacie futami, to radziłbym nie przeważać na korzyść L, najprawdopodobniej już jutro się wyjaśni, a LOP chyba i tym razem nie kłamie.
Natomiast myślę że jeszcze uda mi się dobrze wejść na S, mam takie wnioski po weekendowej analizie wykresów.
link Jeżeli to dojdzie do inwestorów to spadki po kilka procent raczej pewne. Dlatego rozważania dla podparcia krótkich wówczas będą bezpodstawne, gdyż wszystko tąpnie w dół.
Do wyborów we Francji są jeszcze prawie 3 miesiące. Tym kto tam może wygrać rynki zaczną się przejmować nie wcześniej niż 2-3 tygodnie przed wyborami i to pod warunkiem że sondaże będą wskazywały na możliwą wygraną pani Le Pen. A to jest naprawdę bardzo wątpliwe. Co więcej takie wypowiedzi na pewno jej nie pomogą bo co prawda Francuzi mogą mieć dosyć imigrantów ale nie wydaje mi się by w jakimkolwiek kraju poza Anglią większość obywateli było za wyjściem z UE i NATO.
Witam,czytam wasze posty i znowu to samo,Ostry ""Okazja dla Msia" Sakitoriu "" Okazja dla tlustych esek"itd juz nie pisze o Zosi o ktorej ktos napisal ,ze jak miala by zagrac elkami to dostala by odruchu wymiotnego.Wszyscy znowu probuja znowu zlapac "Szczyt" tylko pytam po co ?po to,zeby znowu sie stresowac i miec nieprzespane noce.Podam wam moj przyklad sprzed wielu lat a jestem na rynku od 1994 ,przezylem niejedna besse i hosse.,ale do meritum,we fiuty jak kiedys mowiono wszedlem za namowa kolegi w 2002 r gdy rynek podnosil sie z wielkiej bessy 1000 pkt, wtedy caly dzien praktycznie bylem w biurze i zachowywalem sie jak baran w stadzie baranow bo pewnym czasie takim sie stalem,a dlaczego?Gdy rynek ruszyl do gory z poziomu o 200 pkt do poziomu 1350 pkt wszyscy zaczeli sypac eskami,bo w bessie tylko eski daja zarobic,ale nikt nie mogl przewidziec,ze to poczatek wielkiej hossy ,przy 1400 pkt wszedlem wieksza iloscia esek bo rynek byl wykupiony wedlug wskaznikow od 1000 pkt zrobili juz 400 pkt ,krotki przystanek i przelamane 1500,1600,1700.Przy tym poziomie bylem juz klebkiem nerwow bo bylem juz 300 pkt w plecy ,poleglem przy 1750 bo juz nie mialem sily doplacac do Depo.Jak sie pozniej okazalo to byl prawie lokalny szczyt bo dojechali do 1768 i stopniowo,zaczeli zjezdzac.Nie moglem dojsc do siebie przez miesiac,doznalem takiego wstrzasu ,zjechali jeszcze 200 pkt a nastepnie zawrocili i przelamali 2000 pkt,i to byl poczatek wielkiej hossy ze szczytem blisko 4000 pkt.Dlatego niech ta moja lekcja bedzie dla was ostrzezeniem,dla mnie byla to przydatna lekcja bo nauczyla mnie pokory i szacunku do Rynku,i granie przeciwko rynkowi moze skonczyc sie tragicznie.Moja prognoza jest taka,budujemy wiekszy ruch wzrostowy z poziomem 2500 pkt na wiosne,wakacje 2800 pkt,moze znowu bede wysmiany ale na rynku jest mnostwo wolnego kapitulu ktory szuka swojego miejsca.Oczywiscie korekta jest potrzebna aby grubasy znowu mogli zapelnic worki elkami,ale nie wtedy jak jej wszyscy oczekuje.Korekta przyjdzie nieoczekiwanie i skonzczy sie tak szybko jak sie szybko zaczela.Pozdrawiam
To miło że zdecydowałeś się podzielić swoimi doświadczeniami. Jestem dumny z tego że jest na naszym forum człowiek z tak bogatym ponad juz dwudziestoletnim doświadczeniem giełdowym.
Co do meritum zwróć uwagę że napisałem światełko w tunelu dla Misia a nie okazja do tłustych esek a swego posta kierowałem głównie od osób które już są zaangażowane po krótkiej stronie rynku ( jak ja) aby im pomóc wyjść z tarczą z kłopotliwej sytuacji.
Obyś miał rację, bo mam zamiar zaangażować duże środki po L, ale w tej chwili to informacje spływają takie, że jakoś trudno wierzyć w byczy rynek. Gorzej jak sfrustrowani Francuzi dadzą jej zielone światło i podłapią motyw wyjścia z UE. Rolnicy chyba będą za po ostatnich planach cięcia dotacji i ograniczeniom w rolnictwie. A jak ktoś zna historię to trudno powiedzieć czy Francja walczyła razem z Hitlerem czy przeciwko. A należy pamiętać, że muzułmanów z paszportem francuskim mających prawo głosu jest sporo. To co nam się w głowach nie mieści może być faktem. La Pen to nazwisko, które Francuzom jednak kojarzy się nie z córką a poprzednim pokoleniem. Ale z tym co napisałeś Ostry zgadzam się całkowicie oprócz tego, że może nie przyjść przed wyborami kubeł zimnej wody. Radykalizm Jej mnie przeraża, a Francuzi chyba na radykalną zmianę wyrażają zgodę, skoro w sondażach póki co prowadzi. A jesienią nikt jej nie dawał jakichkolwiek szans. 2 i pół miesiąca to dużo i dużo może się zdarzyć, ale taką ewentualność należy brać pod uwagę. Zwłaszcza w moim przypadku jazdy z trendem i długoterminowym ulokowaniu sporych środków po stronie L. Oczywiście czysto spekulacyjnie również okresowo częścią będę zajmował s, zwłaszcza selektywnie fakcje.
"Zbigniew Jagiełło. Menedżer. Od 1995 roku pracował na rynku kapitałowym, kierował funduszami inwestycyjnymi, m.in. był prezesem Pioneer Pekao TFI. Prezesem zarządu PKO BP został we wrześniu 2009 roku. Jest jednym z promotorów repolonizacji rodzimego sektora bankowego. W latach licealnych i studenckich działał we Wrocławiu w antykomunistycznej opozycji, m.in. w Solidarności Walczącej, kierowanej przez Kornela Morawieckiego, ojca obecnego wicepremiera ds. gospodarczych, który nadzoruje PKO BP z ramienia rządu."
Wyciag W20 z 1650 do 2100 byl w czasie : podatku bankowego ,Brexitu,Trumpa gdzie wszystkie te okolicznosci wskazywaly logicznie na spadek,bylo inaczej.Teraz mamy dluga 8 letnia hosse na S&P,mozliwe 3 podwyzki stop procentowych przez FED. Wiec jesli ktos wiezy w jakies dalsze wzrosty na GPW to naprawde podziwiam.
Gruby, trudno nie zgodzić się że mamy obecnie hossę, czy raczej mini hossę bo 2 miesiące wzrostów na mocno wyprzedanym wcześniej rynku to trochę za wcześnie aby mówić o hossie, ta trwa w najlepsze w USA i innych rynkach rozwiniętych od kilku lat. Wiele osób nawet obstawiających spadki jest w stanie nawet uwierzyć w to że może one jeszcze trochę potrwać, zasadniczym jest tutaj horyzont czasowy. Mało kto kupuje FW20 i trzyma przez kilka tygodni, rozmawiamy więc raczej o tym co stanie się jutro lub za tydzień a po 300 punktowym rajdzie paliwa do wzrostów zaczyna brakować i powinna przyjść głębsza korekta, choćby zaimportowana z rynków bazowych. Nie wieszczę od razu armagedonu, ale trudno mnie w obecnej sytuacji namówić na L-ki.
Na BP wyciąg jak nic - wskaźniki cieniutkie, zero dywidendy. Ale ostatnio branża bankowa na świecie jest nośną... Chętnie bym coś kupił, ale na obecnym poziomie? W każdym razie coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że 2,5na SP coraz bliżej - nie zrobią w tym roku żadnej podwyżki stów, a ropę sprowadzą na 100 dolców. Tylko czemu te banki tak wyciągają, bo to nie są dla nich dobre parametry? Wracając do Eliotów ciekawe gdzie te 5 skończą ... chyba że zrobią podwójny szczycik na 2100 i korekta.
Wszystkim zycze wypchanych kieszeni takim banknotami. http://biznes.onet.pl/waluty/wiadomosci/banknot-o-nominale-500-zl-wejdzie-do-obiegu-w-tym-tygodniu/m15f9z
"Pomysł kapitalny - oddanie możliwość zbierania i handlowania danymi dotyczącymi wszystkich obywateli RP w ręce wybranej grupie osób. Państwo nie może sobie poradzić z handlem danymi informatycznymi np. telefonami, a zamierza sprywatyzować cały system podatkowy."
i przez następne 20 lat kontrolował skutki jego wdrożenia i realizacji.
To już nie jest eksperyment. To jest jawne zaproszenie do wykorzystania tego podmiotu oraz zaprezentowanych przepisów do szantażu i korupcji politycznej o skali niewyobrażalnej dla przeciętnego obywatela.
Ps. Radzę przypomnieć sobie pomysł G. Kołodki - byłego Min. Finansów w sprawie tzw. Deklaracji Majątkowych obywateli i przypomnieć sobie reakcję polityków PO i PIS w tej sprawie. To co w tej chwili jest dobre bo nasze wtedy było złe bo ich.
z gotówką też różnie. Wprowadzają 500 zł, a kto wie czy za niedługo potem nie zlikwidują np. 200zł .To co w materacu może już wtedy zostać tulko jako wsad . Obroża się zaciska
Operatywny obywatel zawsze sobie poradzi .. może żyć minimalistycznie .. np. żyjąc na działce z dostępem do wody .. albo .... przeprowadzić się do innego kraju .
Natomiast wówczas Państwo pozostanie samo z tłumem .... mniej operatywnych , głodnych wyborców ... na miejscu rządzących dobrze bym się nad tym zastanowiła .. przecież historia zna już takie sytuacje ...
Jeszcze parę takich byczych zagrywek i już nikt nie będzie wierzył w możliwość zwałki, a wtedy "opero" może realizować swoje zadania. Trudna gra w konsoli, mnie też dziś nie oszczędzili :(
Naprawde zabawne byly dzisiejsze wzrosty ropniakow pod nurkującą rope, no nic taki lubi być poniedzialek. Ale poglądy na poszczegolnych spolkach tez calkiem zabawne.
Mialem dziś wrazenie ze po lekkim przekroczeniu godziny zero index jednak odnalazł trend zasadniczy. PACZYMY.
Btw. końcówka napewno da kluczowy efekt dnia jutrzejszego, jaki? nie wiem, ale moje zdanie co do pozycji znacie.
Co do układu falowego niestety nie trafiłem, narazie korektę AbC zatrzymali na 1:1, nie lubię naszych operatorów, chociaż myślę że takie "kombinowanie" przy indexie to niestety pokłosie naszego narodowego cwaniactwa i zaradności przez co trudno "animatorom" zbudować dostateczną pozycję na zbyt inteligentnym rynku a zapewne też coraz mniej licznym..
Amiki ja zarobię jutro, tzn. mam nadzieje... Powiem ci, że jakimś cudem oddałem swoje eski w piątek w dwóch paczkach po 2063 i po 2064. Miałem niezle w plecy, ale po "uśrednieniu" wyszedłem na "zero" I od dziś na fixie znowu na S , nie przywiązuje się do pozycji bo i tak zrobią z rynkiem co zechcą... Nie ma sensu upierać się, że na 2100 skończymy wzrosty, już raz walczyłem przy 2000 i delikatnie za to zapłaciłem...
Gdzie... co jak? Przegapiłem coś? naprawdę ciekawi mnie otwarcie niby surowce aktualnie neutralnie, ale od wtorku rynek pokazuje rzeczywisty kierunek już zazwyczaj na obrotach. no nic wierząc ślepemu losowi jak to tu w zwyczaju 50/50 ale bedzie dreszczyk ;D